Przemysł stoczniowy jest sztos. Marcin Ryngwelski o Biblii stoczniowców. Czym jest RTB?

W nowoczesnym przemyśle stoczniowym nic nie dzieje się przypadkiem. Każdy etap produkcji, od pierwszej kreski na papierze po przekazanie jednostki klientowi, musi być dokładnie zaplanowany. Fundamentem całego procesu budowy okrętu jest dokument, który w środowisku stoczniowym bywa nazywany z przymrużeniem oka Biblią. Mowa o Ramowej Technologii Budowy (RTB) – kompleksowym planie, bez którego żaden nowoczesny projekt nie może się obyć.

biznes gospodarka morska pracuj na morzu przemysł stoczniowy sprzęt i technologie wiadomości

Dzisiaj   |   10:55   |   Źródło: Gazeta Morska   |   Opracował: Kamil Kusier   |   Drukuj

fot. Marcin Ryngwelski / PGZ Stocznia Wojenna

fot. Marcin Ryngwelski / PGZ Stocznia Wojenna

- Ramowa Technologia Budowy to swoista mapa drogowa całego procesu. Jej precyzja i szczegółowość przekładają się bezpośrednio na tempo budowy, jakość wykonania oraz optymalizację kosztów. To kluczowy dokument – bez dwóch zdań – podkreśla Marcin Ryngwelski, prezes PGZ Stoczni Wojennej.

Od koncepcji do technologii

W procesie budowy okrętu wszystko zaczyna się od założeń taktyczno-technicznych, a następnie przechodzi w fazę projektowania i szczegółowego planowania technologii wykonawczej. Im lepiej zaplanowany proces, tym mniej niespodzianek podczas realizacji.

- Ramowa Technologia Budowy pozwala eliminować błędy, ograniczać poprawki i przede wszystkim – dotrzymywać terminów. Dla klienta to gwarancja rzetelności, a dla nas – wyraz profesjonalizmu – dodaje Marcin Ryngwelski.

Zawartość dokumentu, czyli co zawiera RTB

Ramowa Technologia Budowy nie jest tylko zbiorem schematów. To rozbudowany dokument, który zawiera m.in.:

  1. Wykaz wyposażenia montowanego przed pierwszym malowaniem,
  2. Listę urządzeń, które muszą być zamontowane przed wodowaniem,
  3. Szczegółowy podział sekcji i bloków konstrukcyjnych,
  4. Harmonogram montażu i zapasów technologicznych,
  5. Instrukcje napraw wad spawalniczych,
  6. Wytyczne dot. montażu infrastruktury pokładowej – od kabli po meble,
  7. Plan malowania jednostki,
  8. Wymagania dla montażu nadbudówek i masztów,
  9. Ramowy plan odbiorów kadłuba,
  10. Szczegóły procesu wodowania,
  11. Wykaz urządzeń montowanych po wodowaniu,
  12. Listę prac warunkujących rozpoczęcie prób portowych,
  13. Instrukcję zdawczą pomieszczeń i odbioru końcowego.

- Każda stocznia opracowuje swój dokument RTB w oparciu o posiadane zaplecze techniczne, typ wodowania oraz specyfikę zamówienia. To dokument żywy – rozwijany i aktualizowany wraz z rozwojem projektu”– wyjaśnia prezes PGZ Stoczni Wojennej.

Inwestycja w ludzi i przyszłość

Jednym z wyzwań, przed którymi stoi branża, jest brak specjalistów – technologów, którzy potrafią tworzyć i wdrażać takie dokumenty. Stąd współpraca PGZ Stoczni Wojennej z Akademią Marynarki Wojennej w Gdyni i utworzenie kierunku: Technologiczne wsparcie produkcji.

- Musimy inwestować w przyszłe pokolenia. Cieszę się, że wspólnie z AMW udało się uruchomić kierunek, który przygotuje inżynierów do wyzwań XXI wieku. Ramowa Technologia Budowy to nie przeszłość – to przyszłość – podsumowuje Marcin Ryngwelski.

Postaw nam kawę, a my postawimy na dobrą morską publicystykę! Wspieraj Gazetę Morską i pomóż nam płynąć dalej - kliknij tutaj!

Kamil Kusier
redaktor naczelny

komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz