Marynarka Wojenna Iranu niezdolna do operacji w Syrii i Libanie

Pomimo deklaracji irańskich urzędników o szerokiej obecności morskiej, obecny stan rzeczy potwierdza, że Marynarka Wojenna Iranu (NEDAJA) oraz Marynarka Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGCN) nie dysponują środkami ani zdolnościami do prowadzenia operacji w Syrii czy Libanie, ani do utrzymywania długotrwałego wpływu na obszary poza swoimi wodami terytorialnymi.

bezpieczeństwo marynarka wojenna na świecie przemysł zbrojeniowy wiadomości

10 grudnia 2024   |   10:22   |   Źródło: The Maritime Executive / Gazeta Morska   |   Opracował: Bartosz Piątek   |   Drukuj

fot. Fot. Aspahbod/Wikimedia Commons/CC BY-SA 3.0

fot. Fot. Aspahbod/Wikimedia Commons/CC BY-SA 3.0

Deklaracje Iranu w kwestii sił morskich

Szef Sztabu Sił Zbrojnych Iranu, generał major Mohammad Bagheri, oraz dowódca Marynarki Wojennej, kontradmirał Shahram Irani, wielokrotnie wychwalali kluczową rolę marynarki wojennej w ochronie międzynarodowych szlaków wodnych. Jednak rzeczywistość Sił Zbrojnych pokazuje, że te twierdzenia nie znajdują odzwierciedlenia w obecnym stanie operacyjnym marynarki.

Zakres działań i ograniczone zdolności

Marynarka Wojenna Iranu od 2008 roku prowadzi niewielką rotacyjną flotyllę na Morzu Czerwonym. Chociaż IRGC przydziela wiele zasobów wojskowych i personelu do Syrii, w tym wsparcie dostarczane dla Hezbollahu, nie ma dowodów na to, że Irańska Marynarka Wojenna była wykorzystywana do transportu tych zasobów do i z portów w Latakii i Tartus w Syrii.

Działania związane z wysyłaniem niezbędnych statków w celu prowadzenia potencjalnych misji logistycznych i wsparcia okazały się nieskuteczne. IRINS Makran, okręt logistyczny dalekiego zasięgu, który wypłynął ze swojego macierzystego portu w Bandar Abbas 4 grudnia, ale powrócił po kilku dniach. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Shahid Roudaki, okrętu logistycznego, którego nie zaobserwowano w trakcie transportu, rownież nie brał udziału w innych działaniach operacyjnych.

Trwające prace nad rozwojem marynarki

Iran nie zaprzestał wysiłków w powolnym, lecz systematycznym budowaniu swojej obecności morskiej. Zgłoszono, że armia przeprowadzi test Shahid Bagheri, przekształconego z kontenerowca w jednostkę do operacji dalekiego zasięgu i potencjalnego użycia dronów. Rozwój tego okrętu był priorytetem dla obserwatorów, ale problemy związane z bezpieczeństwem startu i powrotem pojazdów powietrznych wciąż stanowiły wyzwania operacyjne.

Irańskie dążenia do wzmocnienia swoich zasobów morskich są widoczne, ale nadal dalekie od wystarczającego wsparcia logistycznego i niezdolne do prowadzenia istotnych operacji w Syrii czy Libanie. Twierdzenie o silnej międzynarodowej obecności morskiej okazuje się bardziej aspiracją niż rzeczywistością, biorąc pod uwagę ograniczenia operacyjne, które wpływają na zdolność Iranu do projekcji siły poza własnym regionem.

Obserwuj Gazetę Morską w mediach społecznościowych! X (Twitter), Facebook, Instagram, Threads, YouTube i czytaj gazetamorska.pl.

Bartosz Piątek
redaktor

komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz