Były wiceminister: Donald Tusk oddaje szczeciński port Niemcom
Sprawa portu w Szczecinie wywołała falę dyskusji i kontrowersji na polskiej scenie politycznej. Marek Gróbarczyk, były minister w rządzie Mateusza Morawieckiego, alarmuje, że port w szczecinie pod rządami Donalda Tuska ma być oddany w ręce niemieckich inwestorów. Według Gróbarczyka, transakcja, która miała miejsce w ostatnich tygodniach, to „spłata zobowiązań wyborczych” przez obecny rząd.
gospodarka morska polityka porty wiadomości04 stycznia 2025 | 18:10 | Źródło: Gazeta Morska | Drukuj
fot. Port Szczecin
Niemiecka firma Rhenus przejmuje większość w Bulk Cargo
W centrum całego zamieszania znajduje się przejęcie większościowych udziałów w spółce Bulk Cargo – Port Szczecin przez niemiecką grupę Rhenus. Jak podkreśla wiceminister Marchewka, Bulk Cargo od dawna posiadała zagranicznego udziałowca.
- Firma Rhenus już wcześniej posiadała 40% udziałów w Bulk Cargo - mówi Marchewka.
Jednak to właśnie teraz, kiedy niemiecki inwestor stał się większościowym właścicielem, Gróbarczyk bije na alarm. Polityk wskazuje, że transakcja ta zagraża suwerenności portu Szczecin-Świnoujście, a jej efektem mogą być spadki przeładunków i marginalizacja jednego z kluczowych polskich portów.
- To już fakt! Donald Tusk oddaje szczeciński port Niemcom. Spłata zobowiązań wyborczych zaczęła się od Szczecina. Czekają nas dalsze spadki przeładunków i marginalizacja Portu Szczecin-Świnoujście - mówi były minister Gróbarczyk.
Podobnego zdania jest poseł na Sejm RP i były wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki, który w rozmowie z portalem wPolityce stwierdził, że Donald Tusk spłaca w ten sposób polityczny dług za powrót do władzy.
- Walkowerem oddają nasze interesy na Pomorzu Zachodnim. Dramatycznie umniejszają możliwości rozwoju całej polskiej gospodarki - mówił dla wPolityce Zbigniew Bogucki.
Inwestycja czy oddanie portu Niemcom?
Arkadiusz Marchewka, obecny wiceminister, informuje, że transakcja miała charakter komercyjny, a państwo polskie nie było jej stroną. Twierdzi również, że nowy właściciel zobowiązał się do inwestycji w terminal w wysokości ponad 200 mln zł, co ma poprawić infrastrukturę i zwiększyć zdolności przeładunkowe portu.
Długofalowe skutki dla polskiej gospodarki
Sprawa portu w Szczecinie to nie tylko kwestia bieżących transakcji, ale także długofalowych skutków dla polskiej gospodarki. Niemiecki kapitał w strategicznych punktach infrastruktury morskiej może, prowadzić do uzależnienia polskiego eksportu i importu od zagranicznych decydentów.
Jan Stasiak, były przewodniczący Rady Interesantów Portu Szczecin, w rozmowie z Radiem Wnet wskazał na rosnące wpływy niemieckie w Szczecinie, zauważane nawet przez instytucje Unii Europejskiej, oraz skrytykował brak działań ministrów z Pomorza Zachodniego w rządzie Donalda Tuska.
- Nawet instytucje Unii Europejskiej dostrzegają nadmierny wzrost wpływów niemieckich w Szczecinie – mówi dla radia Wnet Jan Stasiak, były przewodniczący Rady Interesantów Portu Szczecin. - W rządzie Donalda Tuska jest trzech ministrów z Pomorza Zachodniego, ale aż wstyd mówić, że oni są od nas - dodał.
Czy możemy pozwolić sobie na utratę kontroli nad jednym z kluczowych elementów polskiej gospodarki morskiej? Dla polityków Prawa i Sprawiedliwości odpowiedź jest jednoznaczna: porty muszą pozostać w polskich rękach.
Związki zawodowe i pracownicy w tle
Marchewka argumentuje, że przejęcie przez niemiecką firmę Rhenus było popierane przez związki zawodowe i pracowników Bulk Cargo, którzy widzą w tej transakcji szansę na poprawę swojej sytuacji. Jednak przeciwnicy tej narracji zwracają uwagę, że założenia inwestycyjne zagranicznych firm często mijają się z rzeczywistością, a kluczowe decyzje mogą być podejmowane poza granicami Polski, co w dłuższej perspektywie niekoniecznie przynosi korzyści krajowym interesom.
- Związki zawodowe oraz blisko 200 pracowników wręcz domagało się przeprowadzenia tej transakcji widząc w niej szansę na poprawę swojej sytuacji - napisał na X, wiceminister Marchewka.
zobacz też
Obserwuj Gazetę Morską w mediach społecznościowych! X (Twitter), Facebook, Instagram, Threads, YouTube i czytaj gazetamorska.pl.
Daniel Nawrocki
redaktor
komentarze
Dodaj pierwszy komentarz
zobacz też
Stocznia „Wulkan” w Szczecinie: od kryzysu do stabilizacji. Roczne podsumowanie i ambitne plany rozwoju
Nie ma silnej Europy bez silnej gospodarki morskiej. Zakończyło się nieformalne spotkanie ministrów ds. morskich
Program "Polskie Morze", czyli repolonizacja sektora gospodarki morskiej. Co to znaczy?
Sunreef 43M Eco z German Innovation Award 2025. To nowa era superjachtów?
Orlen inwestuje w nowoczesne elektrolizery wodoru
Przemysł stoczniowy jest sztos. Marcin Ryngwelski o tym, jak stocznia instaluje urządzenia cumownicze
Gdańsk buduje przyszłość offshore. Terminal T5 kluczowym punktem dla farmy Baltica 2
Port Gdynia: zaproponowano dotychczasowemu operatorowi przedłużenie umowy dzierżawy terminala zbożowego
Przemysł stoczniowy jest sztos. Marcin Ryngwelski o Biblii stoczniowców. Czym jest RTB?
Europejskie porty jednoczą się na rzecz wspólnego bezpieczeństwa
REKLAMA