"Danuta" i "Elżbieta" na wodzie. Ruszyła bezpłatna przeprawa promowa w Gdańsku

W sobotę, 25 stycznia 2025 roku, Żegluga Gdańska uruchomiła długo oczekiwaną bezpłatną przeprawę promową przez Martwą Wisłę. Prom kursuje między Przeróbką a Śródmieściem, w sąsiedztwie zamkniętego mostu Siennickiego, który obecnie przechodzi modernizację.

trójmiasto wiadomości

25 stycznia 2025   |   09:09   |   Źródło: Gazeta Morska   |   Opracował: Kamil Kusier   |   Drukuj

fot. Piotr Wittman / gdansk.pl

fot. Piotr Wittman / gdansk.pl

Przeprawa promowa będzie czynna codziennie od godziny 6:00 do 22:00. Pierwszy kurs odbywa się z przystanku „Nabrzeże Krakowskie” o godzinie 6:00, a ostatni o 21:30. Odpowiednio, z przystanku „Nabrzeże Flisaków” rejsy startują o godzinie 6:15 i kończą o 21:45. Dzięki temu harmonogramowi mieszkańcy i turyści mogą wygodnie planować swoje podróże.

Na pokładzie jednostki może przebywać jednocześnie około 150 pasażerów oraz 10 rowerów. Dopuszczony jest także przewóz składanych hulajnóg. Jednak rowery Mevo, ze względu na ich specyfikę, nie będą mogły być przewożone. W ramach rekompensaty po obu stronach Martwej Wisły, w pobliżu przystani, zostaną ustawione stacje rowerów Mevo, co ułatwi kontynuowanie podróży.

Prezes Żeglugi Gdańskiej, kpt. ż.w. Jerzy Latała, zaznacza, że uruchomienie przeprawy było skomplikowanym przedsięwzięciem logistycznym.

– Prom "Danuta" został odpowiednio przygotowany, aby spełniać wysokie standardy bezpieczeństwa i komfortu. Wprowadziliśmy też rozwiązania ułatwiające podróżowanie osobom z rowerami czy innymi środkami transportu osobistego – podkreśla Jerzy Latała cytowany przez miejski serwis gdansk.pl.

W ramach dodatkowego wsparcia komunikacyjnego uruchomiono także bezpłatną linię autobusową 911, kursującą na trasie Przeróbka – Stogi – Górki Zachodnie. To istotne uzupełnienie dla pasażerów korzystających z nowej przeprawy.

Nowa przeprawa ma funkcjonować do zakończenia prac modernizacyjnych mostu Siennickiego, te potrwają minimum 2,5 roku. Inicjatywa ta ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia płynności komunikacji w Gdańsku, szczególnie dla mieszkańców dzielnic położonych po obu stronach Martwej Wisły, którzy w związku z zamknięciem mostu zostali wykluczeni komunikacyjnie.

Szczegółowy rozkład rejsów i dodatkowe informacje są dostępne na oficjalnej stronie miasta Gdańska. Dzięki zaangażowaniu Żeglugi Gdańskiej mieszkańcy mogą liczyć na sprawne i bezpieczne połączenie wodne. Promy „Danuta” i "Elżbieta" po raz kolejny będą musiały potwierdzić swoją rolę w codziennym życiu miasta, łącząc ludzi i wspierając lokalną społeczność w obliczu komunikacyjnych wyzwań. To także dobry czas, aby zadać pytanie, czy miasto powinno wrócić do idei odbudowy i wzmocnienia białej floty?

Wodna alternatywa dla zatłoczonych dróg i samorządowych zaniedbań i bylejakości

Gdańsk, miasto o głębokich morskich tradycjach, paradoksalnie odwrócił się od wody w codziennej komunikacji. Biała flota, która niegdyś była symbolem morskiego charakteru miasta i Trójmiasta, dziś praktycznie nie istnieje jako element realnej alternatywy transportowej. Tymczasem korki na drogach, przeciążona komunikacja miejska i ciągłe opóźnienia w realizacji inwestycji infrastrukturalnych pokazują, jak bardzo przydałoby się sprawnie funkcjonujące połączenie wodne.

Wystarczy spojrzeć na Martwą Wisłę, Motławę czy wodne szlaki łączące Gdańsk, Gdynię i Sopot z Helem, Puckiem oraz innymi miejscowościami zlokalizowanymi na Półwyspie Helskim. Regularne kursy promów, niewielkich katamaranów czy innych jednostek mogłyby nie tylko odciążyć drogi, ale również stać się szybkim i ekologicznym środkiem transportu. Połączenia te, szczególnie w sezonie turystycznym, mogłyby usprawnić ruch między miastami Trójmiasta, a także ułatwić codzienny transport mieszkańcom. Mogłyby również wpłynąć na większą atrakcyjność regionu właśnie z uwagi na jego turystyczny charakter,

Problemem nie jest brak możliwości, lecz brak wizji. Samorządowe zaniedbania i bylejakość doprowadziły do sytuacji, w której wodne arterie pozostają niewykorzystane, a mieszkańcy tkwią w korkach na lądzie. To absurdalne, że miasto z dostępem do tak rozbudowanej sieci wodnej nie widzi w niej potencjału na skalę codziennych potrzeb.

W czasach, gdy ekologia, zrównoważony rozwój i alternatywne środki transportu stają się priorytetami, Gdańsk mógłby stać się liderem w wykorzystaniu transportu wodnego. Regularne kursy po wodach Zatoki Gdańskiej i Zatoki Puckiej, skoordynowane z innymi formami komunikacji, nie tylko poprawiłyby jakość życia mieszkańców Pomorza, ale także wzmocniłyby wizerunek miasta jako innowacyjnego i zrównoważonego ośrodka miejskiego.

Czas, aby Gdańsk przestał być miastem niewykorzystanego potencjału i przypomniał sobie, że woda nie jest przeszkodą, lecz szansą.

Śledźcie nas na portalu X, aby być na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami | gazetamorska.pl

Kamil Kusier
redaktor naczelny

komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz