Katastrofa ekologiczna w Parku Narodowym Virunga. 50 zwierząt padło ofiarą zatrucia wąglikiem

Park Narodowy Virunga w Demokratycznej Republice Konga przeżywa dramatyczne chwile. Co najmniej 50 hipopotamów oraz inne duże ssaki zginęły w wyniku zatrucia wąglikiem. Zwierzęta znaleziono martwe, dryfujące wzdłuż rzeki Ishasha, która zasila jedno z największych jezior Afryki – Jezioro Edwarda. Służby parku potwierdziły przyczynę zgonu jako zatrucie wąglikiem, jednak źródło skażenia pozostaje nieznane.

ekologia inne na świecie wiadomości

10 kwietnia 2025   |   11:46   |   Źródło: G1 / Gazeta Morska   |   Opracował: Daniel Nawrocki   |   Drukuj

fot. Unsplash

fot. Unsplash

Wąglik zagrożeniem dla fauny i ludzi

Wąglik to groźna choroba bakteryjna, której zarodniki naturalnie występują w glebie. Do zakażenia dochodzi najczęściej przez kontakt ze skażoną wodą lub roślinnością. W przypadku Virungi podejrzewa się, że hipopotamy oraz bawoły mogły zarazić się przez spożycie skażonej wody lub paszy. Obrazy z parku pokazują zwierzęta leżące na boku lub grzbietem do góry, niektóre zaplątane w przybrzeżną roślinność.

Straty nie tylko przyrodnicze, ale i symboliczne

To ogromny cios dla Virungi, która przez dekady podejmowała wysiłki, by odbudować populację hipopotamów po latach kłusownictwa i konfliktów zbrojnych. W latach 70. park zamieszkiwało ponad 20 tysięcy osobników, jednak do 2006 roku ich liczba spadła do kilkuset. Obecnie w parku żyje około 1 200 hipopotamów – i każda strata boli tym bardziej.

Odwiedź nas na gazetamorska.pl.

Daniel Nawrocki
redaktor

komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz