Tajwańska Straż Przybrzeżna zatrzymała obywatela ChRL próbującego wtargnąć na wyspę Menghu

Tajwańska Straż Przybrzeżna poinformowała o zatrzymaniu obywatela Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL), który usiłował nielegalnie przedostać się na wyspę Menghu, część administrowanego przez Tajpej archipelagu Kinmen. Mężczyzna, płynący gumową łodzią w stronę wyspy, został zauważony około godziny 7 rano czasu lokalnego (godz. 1 w nocy czasu polskiego). Próba wtargnięcia zbiegła się z manewrami Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ALW) ChRL, co według służb może być elementem tzw. walki w szarej strefie.

bezpieczeństwo na świecie straż graniczna wiadomości

15 października 2024   |   11:06   |   Źródło: PAP / Gazeta Morska   |   Opracował: Daniel Nawrocki   |   Drukuj

fot. Joshua Wilkes/Domino Theory

fot. Joshua Wilkes/Domino Theory

Obywatel ChRL został dostrzeżony przez tajwańskie służby, gdy zbliżał się do Menghu, wyspy oddalonej jedynie o sześć kilometrów od chińskiego portowego miasta Xiamen w prowincji Fujian. Po przejęciu mężczyzny, straż przybrzeżna odeskortowała go do portu Liaoluo, gdzie został poddany przesłuchaniu. Tajwańskie władze oceniają, że wtargnięcie mogło mieć związek z trwającymi manewrami wojskowymi wokół Tajwanu.

Straż przybrzeżna w oficjalnym oświadczeniu podkreśliła, że nie można wykluczyć, iż była to celowa próba naruszenia granicy w ramach działań tzw. szarej strefy. Tego typu taktyki są wykorzystywane przez państwa do osiągania strategicznych celów, bez podejmowania otwartych działań zbrojnych.

Manewry Joint Sword-2024B

Incydent miał miejsce w czasie rozpoczęcia przez Chińską Armię Ludowo-Wyzwoleńczą ćwiczeń wojskowych pod kryptonimem Joint Sword-2024B. Manewry obejmują udział wojsk lądowych, marynarki wojennej, sił powietrznych i rakietowych. Ćwiczenia te odbywają się na północ, południe i wschód od Tajwanu, a także w Cieśninie Tajwańskiej.

Zgodnie z oświadczeniem ALW, ćwiczenia te mają być "surowym ostrzeżeniem przed separatystycznymi działaniami sił niepodległościowych Tajwanu". Chińska Republika Ludowa nie uznaje niepodległości Tajwanu, który postrzega jako swoją zbuntowaną prowincję.

Tajwan reaguje

Tajwańskie ministerstwo obrony ostro potępiło chińskie manewry, nazywając je "irracjonalnym i prowokacyjnym działaniem". Władze Tajpej podkreśliły, że wysłały odpowiednie siły zbrojne, aby reagować na wszelkie potencjalne zagrożenia oraz bronić wolności, demokracji i suwerenności Tajwanu.

Wyspy Kinmen, w tym Menghu, od lat stanowią strategiczny punkt w relacjach chińsko-tajwańskich. Ze względu na swoje położenie blisko chińskiego wybrzeża, regularnie dochodzi tam do incydentów, które Tajwan uważa za próbę wywierania nacisku przez Chiny.

Odwiedź nas na gazetamorska.pl.

Daniel Nawrocki
redaktor

komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz