Podejrzane manewry „floty cieni” na Bałtyku. Interwencja polskich służb i działania zabezpieczające ORP „Heweliusz”

W ostatnich dniach doszło do niepokojącego incydentu w rejonie Morza Bałtyckiego, z udziałem rosyjskiego statku z tzw. „floty cieni”. Jednostka objęta sankcjami międzynarodowymi wykonywała podejrzane manewry w bezpośrednim sąsiedztwie strategicznej infrastruktury podmorskiej – kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją.

bezpieczeństwo marynarka wojenna nato pomorze trójmiasto wiadomości

21 maja 2025   |   17:07   |   Źródło: Gazeta Morska   |   Opracował: Kamil Kusier   |   Drukuj

fot. Marynarka Wojenna RP

fot. Marynarka Wojenna RP

- Rosyjski statek z "floty cieni" objęty sankcjami wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Po skutecznej interwencji naszego wojska statek odpłynął do jednego z rosyjskich portów. ORP "Heweliusz" płynie na miejsce zdarzenia – poinformował premier Donald Tusk.

Zdarzenie potwierdził także wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Wczoraj nasze służby obserwowały tankowiec z "floty cieni" manewrujący w pobliżu kabli energetycznych łączących Polskę i Szwecję. Tankowiec znajdował się poza Polską Wyłączną Strefą Ekonomiczną. Wieczorem w rejon Bałtyku został wysłany samolot patrolowy Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Załoga nawiązała łączność ze statkiem, informując, że jego działania są monitorowane. Statek opuścił rejon działania i udał się do jednego z rosyjskich portów - mówił szef MON.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ministerstwo Obrony Narodowej, obecnie w rejonie zdarzenia operuje okręt hydrograficzny ORP „Heweliusz”, który został skierowany na miejsce przez Dowódcę Centrum Operacji Morskich.

- Jego zadaniem będzie sprawdzenie wyznaczonego akwenu pod kątem bezpieczeństwa infrastruktury. Siły Zbrojne RP dokładają wszelkich starań, by bezpieczeństwo Polski nie zostało w jakikolwiek sposób zagrożone – zapewnił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

Cień nad Bałtykiem – rosyjskie testowanie woli Zachodu?

Zdarzenie to wpisuje się w szerszy kontekst rosnącego napięcia w regionie Morza Bałtyckiego oraz wzmożonej aktywności rosyjskich jednostek cywilnych i wojskowych w pobliżu infrastruktury krytycznej państw NATO. Tzw. „flota cieni” – czyli flota statków tankowców działających poza oficjalnymi kanałami handlu i objęta sankcjami – od miesięcy budzi zaniepokojenie analityków i wojskowych.

Manewry w rejonie kabla energetycznego między Polską a Szwecją mogą być interpretowane jako próba rozpoznania infrastruktury lub demonstracja obecności. To kolejny sygnał, że Rosja testuje odporność państw Zachodu nie tylko w przestrzeni powietrznej i cybernetycznej, ale również na wodach międzynarodowych.

Szybka reakcja polskich służb – od nadzoru lotniczego po skierowanie wyspecjalizowanej jednostki hydrograficznej – świadczy o wysokim poziomie gotowości i świadomości zagrożeń w rejonie Bałtyku. Jednak obecność takich jednostek w pobliżu infrastruktury przesyłowej, nawet poza granicami polskiej wyłącznej strefy ekonomicznej, pokazuje, że bezpieczeństwo energetyczne i militarne w regionie wymaga stałej i zintegrowanej odpowiedzi sojuszniczej.

Postaw nam kawę, a my postawimy na dobrą morską publicystykę! Wspieraj Gazetę Morską i pomóż nam płynąć dalej - kliknij tutaj!

Kamil Kusier
redaktor naczelny

komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz