Rosyjskie okręty na Morzu Śródziemnym pod obserwacją zachodnich samolotów

Na Morzu Śródziemnym doszło do interesującej sytuacji związanej z rosyjskimi jednostkami. Okręt podwodny „B-265 Krasnodar” oraz holownik ratowniczy „Jewgienij Czurow” były śledzone przez trzy samoloty z krajów zachodnich. Oba rosyjskie statki znajdowały się na akwenie między Sardynią a Algierią, płynąc na wschód w kierunku Syrii.

bezpieczeństwo inne marynarka wojenna na świecie nato wiadomości

17 lutego 2025   |   13:18   |   Opracował: RMF24 / Gazeta Morska   |   Drukuj

fot. kchf.ru

fot. kchf.ru

Zachodnie samoloty patrolowe w akcji

- Operację rozpoczął włoski samolot patrolowy ATR P-72A, który wystartował z bazy lotniczej Sigonella na Sycylii. Początkowo prowadził standardową misję nad Cieśniną Sycylijską, lecz wkrótce zmienił kurs, by śledzić rosyjskie jednostki – informuje portal „Itamilradar”.

Kolejna maszyna, ATR P-72B należąca do włoskiej policji celnej, wystartowała z Cagliari na Sardynii. Jak zauważa portal, zaangażowanie tej jednostki w śledzenie rosyjskich okrętów jest nietypowe, ponieważ zazwyczaj tego typu operacje prowadzone są przez wojsko.

Popołudniem do misji dołączył amerykański samolot Boeing 8A Posejdon, specjalizujący się w patrolowaniu i rozpoznaniu na morzu. Trzy zachodnie maszyny przez cały dzień monitorowały ruchy „Krasnodara” i „Czurowa”.

Kierunek Syria

W sobotę ukraiński magazyn „USM” poinformował, że rosyjski masowiec Sparta IV czeka na pozwolenie na wejście do portu w Tartusie w Syrii. To właśnie tam prawdopodobnie zmierzają rosyjskie jednostki. Tartus od lat jest strategicznym miejscem dla Rosji, która dzierżawi tę bazę od 1976 roku.

Po obaleniu reżimu Baszara al-Asada, Rosja zaczęła przerzucać broń i wyposażenie militarne z Syrii. Część z tych transportów trafiała do wschodniej Libii, gdzie wspierano generała Chalifę Haftara w zamian za dostęp do surowców oraz baz morskich i lotniczych.

Problemy z tranzytem przez Turcję

Mimo że szybsza droga z Syrii do Rosji prowadziłaby przez Morze Czarne, Turcja uniemożliwia przepływ statków należących do krajów prowadzących wojnę. W efekcie konwoje muszą pokonywać znacznie dłuższą trasę przez Morze Śródziemne, Atlantyk, Morze Północne i Bałtyk.

W ubiegłym tygodniu dwa inne rosyjskie kontenerowce - Sparta i Sparta II - przewożące amunicję z Syrii, były śledzone przez brytyjskie okręty podczas przepływania przez kanał La Manche. Informację tę potwierdziło brytyjskie ministerstwo obrony.

Obserwuj Gazetę Morską w mediach społecznościowych! X (Twitter), Facebook, Instagram, Threads, YouTube i czytaj gazetamorska.pl.

Kamil Kusier
redaktor naczelny

komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz