Lotniskowiec USS George Washington powrócił po 16 latach do Japonii
USS George Washington (CVN-73) powrócił w piątek do bazy morskiej w Yokosuce, ponownie obejmując rolę lotniskowca komponentu wysuniętej obecności morskich sił powietrznych w Japonii (Forward-Deployed Naval Forces-Japan). To już drugi raz, gdy jednostka pełni tę funkcję. Po raz pierwszy została rozmieszczona w regionie w 2008 roku, stając się pierwszym lotniskowcem o napędzie atomowym w tej roli. W 2015 roku USS George Washington został zastąpiony przez USS Ronald Reagan (CVN-76), a teraz powraca, by ponownie wzmocnić gotowość bojową i odstraszanie w regionie Indo-Pacyfik.
bezpieczeństwo marynarka wojenna na świecie wiadomości23 listopada 2024 | 06:11 | Źródło: USS Navy / Gazeta Morska | Opracował: Kamil Kusier | Drukuj
Lotniskowiec USS George Washington / fot. USS Navy
USS George Washington (CVN-73) powrócił do Japonii, wzmacniając zdolności operacyjne i bezpieczeństwo w regionie Zachodniego Pacyfiku, będąc istotnym elementem wysuniętej obecności amerykańskich morskich sił powietrznych w Japonii (Forward-Deployed Naval Forces-Japan).
Amerykański lotniskowiec to najbardziej zaawansowana morska zdolność, jaką posiadamy, oraz kluczowa inwestycja w bezpieczeństwo Japonii i Zachodniego Pacyfiku. George Washington powraca z nowoczesnymi, najnowocześniejszymi technologiami, które stanowią nasze zaangażowanie w odstraszanie i bezpieczeństwo w tym regionie - przekazał wiceadmirał Fred Kacher, dowódca 7. Floty USA w oficjalnym komunikacie.
Ambasador USA Rahm Emanuel na platformie X zaznaczył, że obecność lotniskowca i jego załogi symbolizuje niezachwiane zaangażowanie USA w sojusz z Japonią oraz stabilność w regionie Indo-Pacyfiku.
Skrzydło lotnicze Carrier Air Wing 5 (CVW-5), które od 1973 roku działa w Japonii, składa się z eskadr wyposażonych w najnowocześniejsze maszyny, w tym F-35C Lightning II, co znacząco zwiększa zdolności interoperacyjne z partnerami regionalnymi.
W jego skład wchodzą między innymi eskadry „Argonauts” (VFA-147), „Diamondbacks” (VFA-102), „Royal Maces” (VFA-27), „Dambusters” (VFA-195) oraz jednostki wsparcia, takie jak „Titans” (VRM-30) czy „Saberhawks” (HSM-77).
Po kompleksowym przeglądzie i modernizacji w Newport News Shipbuilding, który trwał niemal sześć lat, lotniskowiec przeszedł szereg certyfikacji i testów bojowych, a następnie rozpoczął rejs w kwietniu 2024 roku. W trakcie trasy uczestniczył w ćwiczeniach trójstronnych z Japonią i Koreą Południową, w tym manewrach wielodomenowych Freedom Edge w listopadzie. Dotarcie do bazy w Yokosuce potwierdza gotowość bojową jednostki w strategicznie istotnym regionie Indo-Pacyfiku.
Regionalne napięcia i reakcje Japonii
Powrót lotniskowca odbywa się w kontekście rosnących napięć w regionie. Minister Obrony Japonii, Gen Nakatani, w rozmowach z chińskim ministrem obrony Dong Jun, wyraził zaniepokojenie zwiększoną aktywnością Chin w rejonie Senkaku oraz w przestrzeni powietrznej Japonii. Podkreślił także znaczenie stabilności w cieśninie Tajwańskiej oraz wyraził sprzeciw wobec współpracy wojskowej Rosji i Korei Północnej.
Japonia potwierdziła kontynuację funkcjonowania linii komunikacyjnej między ministerstwami obrony obu państw oraz plan wznowienia wymiany jednostek wojskowych, zawieszonej od 2019 roku. W tle tych rozmów Siły Samoobrony Japonii zareagowały na lot rosyjskiego samolotu zwiadowczego Ił-20 w pobliżu przestrzeni powietrznej Japonii.
Rosyjska obecność w Azji Południowo-Wschodniej
Jednocześnie Rosja zwiększa swoją aktywność w Azji Południowo-Wschodniej. Grupa nawodnych jednostek rosyjskiej Floty Pacyfiku przeprowadziła manewry w Morzu Południowochińskim i odwiedziła porty w Tajlandii oraz Malezji. Do regionu wpłynął również rosyjski okręt podwodny RFS Ufa, który we współpracy z lokalnymi marynarkami wojennymi przeprowadza wspólne ćwiczenia. Obecność Rosji w tych obszarach podkreśla rosnące napięcia w regionie i konieczność zachowania gotowości przez sojuszników.
Co oznacza powrót amerykańskiego lotnisowca?
Powrót USS George Washington wzmacnia obecność USA w strategicznie kluczowym regionie Indo-Pacyfiku, stanowiąc zarówno demonstrację siły, jak i zaangażowania w bezpieczeństwo regionalne oraz współpracę z sojusznikami.
Jednocześnie napięcia w regionie, związane z działaniami Chin, Rosji i Korei Północnej, podkreślają znaczenie takich działań dla utrzymania stabilności i odstraszania potencjalnych zagrożeń.
Obserwuj Gazetę Morską w mediach społecznościowych! X (Twitter), Facebook, Instagram, Threads, YouTube i czytaj gazetamorska.pl.
Kamil Kusier
redaktor naczelny
komentarze
Dodaj pierwszy komentarz.
zobacz też
Amerykańskie okręty wojenne odpierają atak Huti na Zatoce Adeńskiej
USA zaostrza sankcje nałożone na irańską "flotę cieni"
Incydent na Bałtyku: Rosyjski okręt wystrzelił amunicję sygnałową w kierunku niemieckiego śmigłowca
Flota 26 lodołamaczy na Wiśle, Odrze, Warcie i Noteci gotowych na zimę
Finowie przekazali Estonii przewodnictwo w Baltic Sea Region Border Control Cooperation (BSRBCC)
Rosyjski okręt podwodny w Morzu Południowochińskim nieopodal Filipin. "Budzi ogromne zaniepokojenie"
Wyróżnienie dla oficera 13 Dywizjonu Trałowców. "Siłą armii są ludzie, którzy nadają jej właściwy kierunek"
Chińskie dźwigi portowe m.in. w polskim porcie stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa? Eksperci mają obawy
Pożar na statku „Sofia” na Bałtyku - załoga ewakuowana, statek przygotowywany do holowania
Coraz głośniej o Navy Policing. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej: "To mogą być polskie jednostki"
REKLAMA