Lotnicy Royal Navy trenują w norweskich fiordach przed kluczową misją na Pacyfiku
Personel 815. Eskadry Lotnictwa Morskiego (815 NAS) Royal Navy intensywnie przygotowuje się do udziału w najważniejszej operacji morskiej Wielkiej Brytanii w 2025 roku. W ramach tych przygotowań lotnicy i technicy pokładowi szkolą się na pokładzie norweskiego okrętu HNoMS Otto Sverdrup, by od przyszłego miesiąca pełnić służbę na jego siostrzanej fregacie HNoMS Roald Amundsen. Norweski okręt będzie częścią międzynarodowej eskorty wspierającej lotniskowiec HMS Prince of Wales podczas ośmiomiesięcznej misji na zachodnim Pacyfiku, której celem jest umacnianie sojuszy obronnych oraz zapewnienie stabilności i bezpieczeństwa w regionie.
lotnictwo marynarka wojenna nato wiadomości12 marca 2025 | 11:10 | Źródło: Royal Navy / Gazeta Morska | Opracował: Kamil Kusier | Drukuj
fot. Royal Navy
Intensywne szkolenie w trudnych warunkach
Załoga brytyjskiego śmigłowca Wildcat, składająca się z około dziesięciu osób, w tym pilotów oraz personelu technicznego, zwykle operuje z brytyjskich fregat i niszczycieli. By lepiej przygotować się do służby na norweskim okręcie, członkowie eskadry odbyli intensywne szkolenie zarówno na lądzie, jak i na morzu. Najpierw ćwiczyli w ośrodku szkoleniowym norweskiej marynarki wojennej, a następnie uczestniczyli w szeroko zakrojonych manewrach Tamber Shield 2025 u wybrzeży Bergen.
W ramach ćwiczeń personel brytyjski musiał opanować procedury ratunkowe, korzystając z norweskiego sprzętu. Przetestowali swoje umiejętności w zakresie reagowania na katastrofy lotnicze – jednym z zadań było szybkie i skuteczne wydobycie poszkodowanych (manekinów) z wraku śmigłowca, który w rzeczywistości zastąpiły dwa zniszczone samochody. Dodatkowo przeprowadzono symulację gaszenia pożaru śmigłowca, co wymagało opanowania technik przeciwpożarowych stosowanych przez norweską marynarkę.
Norweskie metody w działaniu
- Norweskie wyposażenie przeciwpożarowe okazało się niezwykle skuteczne, a nasze metody gaszenia pożarów zrobiły duże wrażenie na norweskich gospodarzach – mimo że przy okazji wszyscy zostaliśmy całkowicie przemoczeni – relacjonują uczestnicy szkolenia.
Dwie grupy załóg Wildcata będą rotacyjnie wspierać fregatę Amundsen w trakcie jej służby w ramach grupy bojowej HMS Prince of Wales. Pierwsza rozpocznie działania na pokładzie wiosną, a druga zastąpi ją późnym latem. Wszyscy członkowie eskadry są przygotowani do reagowania na sytuacje kryzysowe, takie jak pożary czy zalania, tak jak ma to miejsce na brytyjskich okrętach.
Norweskie obiekty szkoleniowe, w tym ruchome i częściowo zalane makiety przedziałów okrętowych, są niemal identyczne z tymi, które znajdują się w bazach Royal Navy w Portsmouth i Plymouth. Metody walki z przeciekami, takie jak wbijanie drewnianych klinów i podpieranie ich, również są dobrze znane brytyjskim marynarzom.
- Dzięki temu, że wiele aspektów szkolenia – zarówno teoretycznych, jak i praktycznych – jest zbliżonych do naszych, bardzo szybko odnaleźliśmy się we współpracy z norweskimi kolegami – podkreśla inżynier pokładowy Connor Miller. - Najbardziej podobała mi się praca z wyposażeniem ratunkowym i używanie go do rozcinania samochodów. To dało mi świadomość, jak trudne jest uzyskanie dostępu do pojazdu w sytuacji awaryjnej, ale jednocześnie było to niezwykle ekscytujące doświadczenie.
Wspólna praca i gościnność norweskich sojuszników
Technik lotniczy Matt „Godders” Godfrey był pod wrażeniem norweskiej gościnności, zarówno pod względem malowniczego położenia baz wojskowych, jak i wysokiej jakości wyżywienia. W Norwegii obowiązek służby wojskowej oznacza, że nawet kucharze o gwiazdkach Michelin trafiają do armii, co przekłada się na wyjątkowy poziom posiłków w bazach wojskowych.
- Podejście Norwegów do szkolenia i służby czyni ich wyjątkowo skutecznym sojusznikiem – zaznacza Matt Godfrey. - Ich znajomość naszych procedur, zdobyta podczas poprzednich ćwiczeń Tamber Shield, pozwoliła nam błyskawicznie rozpocząć działania.
W manewrach Tamber Shield 2025 uczestniczy kilkuset brytyjskich i norweskich marynarzy, kilka szybkich patrolowców klasy P2000 Royal Navy, norweskie kutry rakietowe, fregata Otto Sverdrup, okręt zaopatrzeniowy HNoMS Maud oraz kilka śmigłowców Wildcat. Celem ćwiczeń jest doskonalenie procedur związanych z obroną przed atakami rakietowymi, zwalczaniem szybkich jednostek uderzeniowych oraz prowadzeniem operacji torpedowych – wszystko to w wymagających warunkach norweskich fiordów. Doświadczenia zdobyte podczas tych manewrów zostaną wykorzystane przez obie marynarki, w tym w działaniach osłonowych grupy bojowej HMS Prince of Wales podczas jej misji na Pacyfiku.
Postaw nam kawę, a my postawimy na dobrą morską publicystykę! Wspieraj Gazetę Morską i pomóż nam płynąć dalej - kliknij tutaj!
Kamil Kusier
redaktor naczelny
komentarze
Dodaj pierwszy komentarz
zobacz też
Baltic Sentry: Wspólne szkolenie, wspólne bezpieczeństwo w ramach NATO
Lotnicy Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej w kolejnej akcji ratowniczej
Rosyjski samolot Su-24MR naruszył polską przestrzeń powietrzną. Moskwa tłumaczy się awarią
806. akcja ratownicza lotników morskich. Ewakuowano członka załogi statku Admirał III
Polska zmienia symbole wojskowe. Zmiany proporca Marynarki Wojennej i lotniczej szachownicy
Duńskie myśliwce F-16 rozpoczynają nowy rozdział w Argentynie
Saab dostarczy zaawansowane radary Giraffe 4A dla Sił Powietrznych USA w Europie
Holenderskie F-35 przechwytują rosyjskie samoloty nad Bałtykiem
15 lot w 2024 roku z organami do przeszczepu. Gdyńscy lotnicy morscy od 2007 roku wspierają transplantologię
Marynarki wojenne NATO przeprowadzają szkolenie w zakresie walki z okrętami podwodnymi na Morzu Bałtyckim
REKLAMA