Tragiczne wypadki podczas regat Sydney-Hobart: nie żyje dwóch żeglarzy

Podczas 79. edycji prestiżowych regat Sydney-Hobart doszło do tragicznych zdarzeń, w których zginęło dwóch żeglarzy. Jak poinformował Cruising Yacht Club of Australia, wypadki dotknęły członków załóg jachtów "Flying Fish Arctos" oraz "Bowline".

lifestyle morski na świecie żeglarstwo sportowe wiadomości żeglarstwo

28 grudnia 2024   |   14:36   |   Źródło: Gazeta Morska   |   Drukuj

fot. wikipedia

fot. wikipedia

Do tragedii doszło w czwartek wieczorem, gdy oba jachty znajdowały się około 30 mil morskich od wybrzeża Australii – jeden w rejonie Ulladulla, drugi w pobliżu Batemans Bay. Podczas sztormu obaj żeglarze zostali uderzeni bomem, czyli poziomą belką służącą do rozpinania głównego żagla. Mimo podjęcia natychmiastowej akcji ratunkowej i reanimacyjnej, nie udało się uratować poszkodowanych.

Organizatorzy regat przekazali kondolencje rodzinom i załogom zmarłych żeglarzy. Policja wodna prowadzi dochodzenie w tej sprawie, jednak szczegóły nie zostały jeszcze podane do publicznej wiadomości.

Pierwsze takie zdarzenia od 1998 roku

Tegoroczne wypadki były pierwszymi śmiertelnymi incydentami w historii regat od 1998 roku, kiedy ekstremalne warunki pogodowe doprowadziły do śmierci sześciu żeglarzy i zatonięcia pięciu jachtów. W obecnej edycji trudne warunki atmosferyczne zmusiły wiele załóg, w tym faworytów regat – "Master Lock Comanche" – do wycofania się z rywalizacji.

Obserwuj Gazetę Morską w mediach społecznościowych! X (Twitter), Facebook, Instagram, Threads, YouTube i czytaj gazetamorska.pl.

Daniel Nawrocki
redaktor

komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz