Przełom po dekadach. USA rozpoczynają budowę nowego ciężkiego lodołamacza Polar Sentinel

Po latach opóźnień, wyzwań projektowych i przekroczeń budżetowych, Straż Przybrzeżna Stanów Zjednoczonych (USCG) uzyskała zgodę na rozpoczęcie budowy pierwszego z nowej klasy ciężkich lodołamaczy polarnych, pierwszego takiego statku budowanego w USA od ponad pięciu dekad.

biznes gospodarka morska przemysł stoczniowy wiadomości

27 grudnia 2024   |   10:01   |   Źródło: USCG / Gazeta Morska   |   Opracował: Kamil Kusier   |   Drukuj

fot. VT Halter Marine

fot. VT Halter Marine

USCG oraz Zintegrowane Biuro Programowe Marynarki Wojennej otrzymały zezwolenie na budowę jednostki nazwanej "Polar Sentinel". Zgoda ta obejmuje osiem prototypowych jednostek (PFAU), które są w trakcie budowy lub są planowane.

- PFA przygotowało rząd i stocznię do rozpoczęcia budowy klasy PSC, co skutkuje bardziej precyzyjnymi, efektywnymi kosztowo i niezawodnymi procesami konstrukcyjnymi – oświadczyła Straż Przybrzeżna USA.

Według Biura Budżetowego Kongresu (CBO), koszt budowy statku wyniesie 1,9 miliarda dolarów, znacznie powyżej pierwotnych szacunków z kwietnia 2019 roku, kiedy to USCG przyznała kontrakt stoczni VT Halter Marine. Stocznia ta została później przejęta przez Bollinger Shipyards i przemianowana na Bollinger Mississippi Shipbuilding.

Rozpoczęcie budowy "Polar Sentinel" oznacza, że USCG może kontynuować długo opóźniany program. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z nowym planem, dostawa statku jest przewidziana na 2029 rok, pięć lat później niż pierwotnie zakładano.

Program napotkał liczne trudności techniczne, wymagając odtworzenia umiejętności niewykorzystywanych od lat 70., kiedy budowano "Polar Star" i "Polar Sea". Konstrukcja ciężkiego lodołamacza jest skomplikowana: poszycie kadłuba musi być znacznie grubsze, aby wytrzymać gruby lód, a specjalny stop stali zapewnia elastyczność w ekstremalnie niskich temperaturach. Głębsze i gęściej rozmieszczone wzmocnienia strukturalne wewnątrz kadłuba zapobiegają zgnieceniu statku przy napotkaniu dużych kier dodatkowa struktura wewnętrzna skutkuje silnie skompartymentowanym wnętrzem pod pokładem.

"Polar Sentinel" będzie pierwszym statkiem w programie PSC, a kolejne dwie jednostki mają kosztować średnio około 1,6 miliarda dolarów każda. CBO szacuje, że program trzech statków pochłonie 5,1 miliarda dolarów, o 60% więcej niż obecne szacunki Straży Przybrzeżnej wynoszące 3,2 miliarda dolarów. Koszty operacyjne i wsparcia dla trzech ciężkich lodołamaczy mają wynieść 12,4 miliarda dolarów w latach 2029–2063, kiedy to statki będą w służbie. Jeśli Straż Przybrzeżna nabędzie więcej niż trzy statki, koszty operacyjne będą wyższe i będą trwały dłużej.

Tymczasem program lodołamaczy USCG musi radzić sobie z wyzwaniami związanymi ze starzejącą się flotą do czasu dostarczenia "Polar Sentinel". 400-stopowy ciężki lodołamacz "Polar Star" został oddany do użytku w 1976 roku, a 420-stopowy średni lodołamacz "Healy" działa od 2000 roku. W tym tygodniu USCG zakończyła zakup komercyjnego lodołamacza "Aiviq" za 125 milionów dolarów, aby zwiększyć obecność operacyjną w Arktyce przed dostawą floty PSC.

USCG podkreśla, że posiadanie większej liczby lodołamaczy polarnych jest kluczowe dla zapewnienia całorocznej obecności co najmniej jednej jednostki we wschodniej Arktyce i jednej w zachodniej Arktyce, a także półrocznej obecności statku na Antarktydzie. Pozwoli to USA przeciwdziałać rosnącej konkurencji ekonomicznej i geopolitycznej w Arktyce ze strony Chin i Rosji.

Śledźcie nas na portalu X, aby być na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami | gazetamorska.pl

Kamil Kusier
redaktor naczelny

komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz