Polacy na podium mistrzostw Europy w bojerach DN. Lodowe żagle znów na fali!

W dniach 23-27 lutego na jeziorze Pyhäjärvi w Finlandii odbyły się mistrzostwa Europy w bojerowej klasie DN. W rywalizacji wzięło udział 121 zawodników z 15 krajów, w tym 30 Polaków. Po zaciętej walce srebrny medal wywalczył Michał Burczyński (AZS UWM Olsztyn), a brązowy - Łukasz Zakrzewski (MKŻ Mikołajki). Złoto zdobył Estończyk Rasmus Maalinn, który zdeklasował konkurencję, wygrywając siedem z dwunastu wyścigów.

lifestyle morski żeglarstwo sportowe wiadomości

28 lutego 2025   |   17:38   |   Źródło: Gazeta Morska   |   Opracował: Kamil Kusier   |   Drukuj

fot. Rola Lora / Polski Związek Żeglarski

fot. Rola Lora / Polski Związek Żeglarski

Trudne warunki na lodzie

Regaty odbywały się w wymagających warunkach atmosferycznych. Organizatorzy oraz zawodnicy musieli zmagać się z kaprysami pogody, które już w sobotę pokrzyżowały plany treningowe. Mgła, opady deszczu i temperatura oscylująca wokół zera stopni uniemożliwiły jazdę. Na szczęście od niedzieli warunki pozwoliły na rozpoczecie rywalizacji, a całe mistrzostwa udało się rozegrać zgodnie z planem.

- Regaty były bardzo interesujące, choć odbyły się w nieco innej formule niż zwykle. Zazwyczaj rozgrywamy siedem wyścigów, a tym razem było ich aż dwanaście. Ku mojemu zaskoczeniu udało się przeprowadzić komplet, co w tych warunkach było naprawdę imponujące. Te regaty na pewno zapamiętamy jako wyjątkowo trudne – można je nazwać wręcz "brzydkimi" regatami. Taplaliśmy się w wodzie, a lód był mokry i nasiąknięty przez pięć czy nawet sześć dni. Cały czas padało, a woda nie chciała schodzić, co sprawiało, że praktycznie cały czas byliśmy przemoczeni – relacjonował Michał Burczyński.

Polacy w czołówce

W pierwszym dniu rywalizacji bardzo dobrze zaprezentował się Karol Jabłoński (Olsztyński Klub Żeglarski), wygrywając pierwszy wyścig i zajmując drugie miejsce w kolejnym, co dało mu pozycję lidera po pierwszym dniu. Jednak od poniedziałku Rasmus Maalinn przejął inicjatywę i konsekwentnie budował przewagę, wygrywając siedem wyścigów oraz trzykrotnie zajmując drugie miejsce.

Michał Burczyński po nieco słabszym początku zdołał się odbudować i regularnie finiszować w czołówce. Wygrał cztery wyścigi, trzykrotnie był drugi i po raz ósmy w karierze zdobył srebrny medal mistrzostw Europy. Tym samym wyrównał rekord Karola Jabłońskiego w liczbie zdobytych medali (15 krążków: 5 złotych, 8 srebrnych, 2 brązowe).

- Muszę przyznać, że te regaty dały mi w kość. Na pewno mogłem żeglować lepiej, ale nie byłem tak dobrze przygotowany jak rok temu do mistrzostw świata i Europy. Wtedy miałem co najmniej 20 dni treningowych na lodzie, a tym razem przyjechałem 'na świeżości'. Praca i życie prywatne były na pierwszym miejscu – zostałem ojcem po raz drugi i miałem mnóstwo obowiązków. Bojery zeszły na dalszy plan, dlatego tym bardziej cieszę się ze srebrnego medalu – podsumował Michał Burczyński.

Brązowy medal zdobył Łukasz Zakrzewski, powtarzając swój wynik sprzed roku. Czwarte miejsce zajął Tomasz Zakrzewski (MKŻ Mikołajki), a w pierwszej dziesiątce znaleźli się także Maciej Żarnowski (7. miejsce, UKS Navigo Sopot), Robert Graczyk (9. miejsce, MKŻ Mikołajki) i Jarosław Radzki (10. miejsce, Olsztyński Klub Żeglarski). Karol Jabłoński ostatecznie nie ukończył regat z powodu uszkodzenia sprzętu, ale zwyciężył w klasyfikacji 60+.

Nowa jakość w bojerach

Po raz pierwszy w historii zawody można było śledzić na żywo dzięki trackingowi GPS w Złotej Flocie. Dodatkowo, w ramach mistrzostw Europy odbywał się Puchar Europy, do którego zaliczały się wyniki pięciu ostatnich wyścigów. W tej klasyfikacji pierwsze dwa miejsca zajęli Rasmus Maalinn i Michał Burczyński, a trzeci był Robert Graczyk.

Pełne wyniki mistrzostw Europy DN potwierdzają dominację Estończyka Maalinna, ale Polacy pokazali się z bardzo dobrej strony, udowadniając, że bojery nadal są jedną z najsilniejszych dyscyplin w polskim żeglarstwie lodowym.

Postaw nam kawę, a my postawimy na dobrą morską publicystykę! Wspieraj Gazetę Morską i pomóż nam płynąć dalej - kliknij tutaj!

Kamil Kusier
redaktor naczelny

galeria


komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz