Finał Akcji Czysta Wisła w Mikoszewie. Z rzek usunęli blisko 200 ton śmieci chroniąc Bałtyk

Od końca sierpnia trwa druga edycja Akcji Czysta Wisła. To największa w Polsce akcja sprzątania całego dorzecza Królowej Polskich Rzek. Finał będzie miała w Mikoszewie w piątek 13 września.

edukacja trójmiasto wiadomości

11 września 2024   |   21:56   |   Drukuj

Finał Akcji Czysta Wisła odbędzie się w Mikoszewie / fot. Dominik Dobrowolski

Finał Akcji Czysta Wisła odbędzie się w Mikoszewie / fot. Dominik Dobrowolski

Akcji Czysta Wisła - czas na wielki finał nad Morzem Bałtyckim

W ciągu pierwszych dwóch tygodni do akcji dołączyło ponad 22 tys. wolontariuszek i wolontariuszy, czyli dwa razy więcej niż rok temu, 150 samorządów i dziesiątki lokalnych organizacji społecznych.

- Blisko 200 ton śmieci usunięto rzek i brzegów, chroniąc w ten sposób Bałtyk przed zatruciem odpadami, bo właśnie ponad 80% zanieczyszczenia morza spływa rzekami - mówi Dominik Dobrowolski, ekolog i podróżnik, który koordynuje akcję w Polsce. 0 Samo sprzątanie nie wystarczy, konieczne jest wprowadzenie rozwiązań systemowych, takie, jakie mają inne kraje nadbałtyckie, np. Niemcy, Dania, Szwecja, Finlandia, Litwa, Estonia, Łotwa czy Litwa.

Finał tegorocznej Akcji Czysta Wisła odbędzie się w symbolicznym miejscu, gdzie Wisła uchodzi do morza, w Mikoszewie przy Mewiej Łasze.

System kaucyjny i Akcja Czysta Wisła 2024

Jak zwracają uwagę aktywiści spod znaku Akcji Czysta Wisła, Polska ma 1 stycznia 2025 stać się 17 krajem Europy, w którym działa system kaucyjny.  I przy okazji sprzątania królowej polskich rzecz i nakłaniają do jego wprowadzenia mimo sprzeciwów m.in. części polityków, samorządowców, handlowców i branży odpadowej, lobbystów.

- System kaucyjny cieszy się w Polsce aż 91% poparciem społecznym! Umożliwia on zebranie co najmniej 90% opakowań po napojach i ma same zalety. - przekonuje Dominik Dobrowolski. - Zebrany w ten sposób materiał jest czysty, więc może być wykorzystany do wyprodukowania nowych opakowań na napoje. To z kolei pozwala skutecznie chronić bezcenne pierwotne zasoby naturalne. Przecież podróżujemy i widzimy, że w krajach, w których działa kaucja, otoczenie stało się zdecydowanie czystsze, nie walają się nigdzie puszki i butelki. A u nas co krok leży plastikowa butelka, puszka albo "małpka”.

W Polsce aż 50% odpadów opakowaniowych kończy w czarnym worku jako odpady zmieszane i trafia do spalenia lub składowisko, zamiast do recyklingu - wynika z danych, na których opierają się aktywiści ACW.

 

Odwiedź nas na gazetamorska.pl.

Redakcja Gazeta Morska
użytkownik

galeria


komentarze


Dodaj komentarz...
Skomentuj
Nick

Dodaj pierwszy komentarz.