Cieśnina Ormuz na krawędzi. Czy świat czeka morski kryzys energetyczny?

Cieśnina Ormuz to jedno z najważniejszych miejsc na mapie światowego handlu surowcami. Przez ten strategiczny szlak przepływa blisko dwadzieścia procent światowej ropy naftowej i gazu LNG. Po ostatnich atakach na irańskie instalacje jądrowe napięcie w regionie osiągnęło punkt krytyczny — parlament Iranu wezwał do zamknięcia cieśniny jako formy odwetu, co stawia pod znakiem zapytania stabilność globalnych dostaw energii.

bezpieczeństwo energetyka logistyka na świecie polityka transport i spedycja wiadomości

Dzisiaj   |   12:42   |   Źródło: Gazeta Morska   |   Opracował: Kamil Kusier   |   Drukuj

fot. Freepik

fot. Freepik

Geopolityka i ekonomia na jednym kursie

Decyzja parlamentu irańskiego wymaga jeszcze aprobaty Najwyższej Rady Bezpieczeństwa, ale groźba faktycznej blokady Cieśniny Ormuz zyskuje realne kształty. To miejsce o kluczowym znaczeniu dla bezpieczeństwa żeglugi morskiej, zwłaszcza że przez cieśninę płynie ponad osiemnaście milionów baryłek ropy dziennie, a także większość importu ropy do Azji — głównie do Chin, Japonii i Korei Południowej.

Obecna sytuacja powoduje wzrost niepewności na rynkach surowcowych — cena ropy przekroczyła osiemdziesiąt dolarów za baryłkę. Wzrost kosztów transportu i ubezpieczeń statków morskich może przełożyć się na wyższe ceny paliw i energii na całym świecie.

Reakcje światowych liderów

W odpowiedzi na eskalację napięcia przywódcy największych mocarstw i organizacji międzynarodowych zabierają głos, podkreślając zarówno potrzebę ostrożności, jak i siłę stanowczych działań.

- Zamknięcie Cieśniny Ormuz to dla Iranu gospodarcze samobójstwo — powiedział prezydent USA Donald Trump.

Sekretarz stanu USA Marco Rubio ostrzegł, że takie działanie najbardziej dotknie Chiny i Indie, ale wpłynie też na rynki europejskie. Z kolei Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres zaapelował o natychmiastową deeskalację i powrót do dialogu dyplomatycznego.

- Pokój przez siłę jest dziś koniecznością dla utrzymania stabilności regionu - odpowiedział premier Izraela Benjamin Netanyahu.

Rosja i Chiny potępiły amerykańskie uderzenie, nazywając je „nieodpowiedzialnym” i wzywały do powrotu do negocjacji. W związku z planem zamknięcia Cieśniny Ormuz, Amerykanie zwrócili się Chin o prowadzenie mediacji z Iranem dot. pozostawienia statusu quo w miejscu światowej migracji surowców.

Polska na tle globalnego kryzysu energetycznego

Choć Polska nie importuje ropy przez Cieśninę Ormuz, skutki zakłóceń odczujemy także nad Bałtykiem. Wzrost cen paliw i energii będzie wpływać na gospodarkę, transport i przemysł morski.

Polska jest jednak w relatywnie dobrej sytuacji pod względem zabezpieczeń. Dzięki inwestycjom w infrastrukturę, w tym terminal LNG w Świnoujściu, oraz rozbudowie Baltic Pipe, kraj posiada stabilne alternatywy do dostaw gazu ziemnego. Baltic Pipe zwiększa bezpieczeństwo energetyczne, umożliwiając import gazu z Norwegii i zmniejszając zależność od regionów niestabilnych politycznie.

Dodatkowo, polskie zapasy paliw strategicznych pozwalają na utrzymanie funkcjonowania gospodarki przez około dziewięćdziesiąt dni w przypadku przerw w dostawach.

Polskie kontrakty długoterminowe na dostawy paliw i gazu, realizowane z partnerami zachodnimi i norweskimi, również wzmacniają odporność kraju na potencjalne wstrząsy na rynku. Nie oznacza to jednak, że rząd może się tylko przyglądać. Od premiera Donalda Tuska i jego rządu należy oczekiwać konkretnych działań.

Czy to czas na głos znad Bałtyku?

W obliczu niepewności na Morzu Arabskim oraz zagrożeń dla światowego rynku surowców energetycznych, Polska i państwa bałtyckie powinny aktywniej uczestniczyć w międzynarodowej debacie o bezpieczeństwie żeglugi.

Stabilność szlaków morskich to fundament funkcjonowania globalnej gospodarki i warunek rozwoju regionu Morza Bałtyckiego. Inwestycje w infrastrukturę portową, współpraca w ramach NATO i Unii Europejskiej oraz dywersyfikacja źródeł energii muszą iść w parze z aktywną polityką zagraniczną i udziałem w inicjatywach zapewniających bezpieczeństwo na wodach światowych.

Postaw nam kawę, a my postawimy na dobrą morską publicystykę! Wspieraj Gazetę Morską i pomóż nam płynąć dalej - kliknij tutaj!

Kamil Kusier
redaktor naczelny

komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz