Jeden z największych ataków dronów na rosyjską infrastrukturę nad Bałtykiem. Uderzenie w port naftowy w Primorsku

W nocy z czwartku na piątek doszło do zmasowanego ataku dronów na rosyjską infrastrukturę energetyczną nad Morzem Bałtyckim. Gubernator obwodu leningradzkiego Aleksandr Drozdenko potwierdził, że w porcie naftowym w Primorsku zaatakowany został statek, a w przepompowni wybuchł pożar. Nie ma jednak zagrożenia wyciekiem ropy.

na świecie porty wiadomości

12 września 2025   |   23:11   |   Źródło: Gazeta Morska / PAP   |   Opracował: Kamil Kusier   |   Drukuj

fot. X

fot. X

Skala ataku i pierwsze skutki

Według rosyjskich władz obrony przeciwlotniczej w całym kraju zniszczono tej nocy 221 bezzałogowców, w tym dziewięć w okolicach Moskwy. Ponad 30 dronów miało zostać przechwyconych bezpośrednio nad obwodem leningradzkim. Lokalni mieszkańcy informowali, że około godz. 7 rano czasu lokalnego w pobliżu Primorska słychać było serię wybuchów – miało to być jedno z największych uderzeń na region od początku pełnoskalowej wojny w lutym 2022 r.

Według informacji ukraińskiej agencji Interfax-Ukraina, powołującej się na źródła w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), atak był wymierzony w największy rosyjski port naftowy nad Bałtykiem, będący końcowym punktem Bałtyckiego Systemu Rurociągowego. Na jednym ze statków w porcie oraz na stacji pomp doszło do pożarów, a załadunek ropy został wstrzymany.

Straty w eksporcie i konsekwencje gospodarcze

Według wstępnych szacunków przerwa w eksporcie może kosztować Rosję około 41 mln dolarów dziennie. Źródła SBU podają, że uderzenie objęło także inne elementy systemu przesyłu ropy – stacje NPS-3, NPS Andreapol i NPS-7, kluczowe dla dostaw do terminalu w Ust-Łudze.

Primorsk, obsługujący rocznie ok. 60 mln ton ropy i generujący ok. 15 mld dolarów przychodów, jest strategicznym hubem w eksporcie surowca przez tzw. „flotę cieni”, która umożliwia Rosji omijanie międzynarodowych sankcji.

Znaczenie portu w Primorsku

Primorsk to drugi co do wielkości port Federacji Rosyjskiej nad Bałtykiem, położony około 140 km od Petersburga, na Przesmyku Karelskim. Do terminala prowadzą rurociągi z północy europejskiej części Rosji oraz z Syberii, a infrastruktura portowa obsługuje znaczną część rosyjskiego eksportu ropy do Europy i Azji.

Szerszy kontekst działań wojennych

Ukraina od wielu miesięcy prowadzi zintensyfikowane ataki na rosyjską infrastrukturę energetyczną – w szczególności rafinerie oraz stacje przesyłowe. Uderzenia te mają na celu ograniczenie zdolności Rosji do generowania przychodów z eksportu surowców energetycznych. Skutkiem są już lokalne niedobory paliw, m.in. na Dalekim Wschodzie oraz na okupowanym Krymie.

Wnioski dla bezpieczeństwa regionu Bałtyku

Atak na Primorsk unaocznia rosnące ryzyko destabilizacji szlaków energetycznych w regionie Morza Bałtyckiego. Skala uderzenia i potencjalne konsekwencje gospodarcze wskazują, że infrastruktura portowa i przesyłowa staje się jednym z kluczowych frontów wojny. Dla państw nadbałtyckich oznacza to konieczność dalszego monitorowania bezpieczeństwa transportu morskiego i energetycznego, a także potencjalnych skutków wtórnych – zarówno dla rynku paliw, jak i dla środowiska naturalnego.

Postaw nam kawę, a my postawimy na dobrą morską publicystykę! Wspieraj Gazetę Morską i pomóż nam płynąć dalej - kliknij tutaj!

Kamil Kusier
redaktor naczelny

komentarze


wpisz treść
nick
SKOMENTUJ

Dodaj pierwszy komentarz