Sea Shadow, czyli widmo na fali, które nigdy nie uderzyło. Tajemnice wyścigu zbrojeń

W historii marynarki wojennej pojawiały się jednostki, które wyprzedzały swoje czasy, stanowiąc technologiczne kamienie milowe. Sea Shadow (IX-529) miał być takim właśnie okrętem – demonstratorem technologii, który mógł zmienić oblicze morskich operacji bojowych. Jednak jego losy potoczyły się inaczej. Choć na początku lat 80. budził postrach swoją "niewidzialnością", nigdy nie trafił do aktywnej służby. Dlaczego więc jeden z najbardziej zaawansowanych okrętów eksperymentalnych w historii US Navy zakończył swój żywot w cieniu?

marynarka wojenna na świecie przemysł zbrojeniowy wiadomości

31 stycznia 2025   |   07:32   |   Źródło: Gazeta Morska   |   Opracował: Kamil Kusier   |   Drukuj

Sea Shadow | fot. Wikimedia Commons

Sea Shadow | fot. Wikimedia Commons

Tajny projekt w cieniu Zimnej Wojny

Projekt Sea Shadow zrodził się w epoce, gdy dominacja na morzach i oceanach zaczynała zależeć nie tylko od siły ognia, ale także od zdolności unikania wykrycia. Lockheed, przy wsparciu DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency) i US Navy, zaprojektował jednostkę, która miała przecierać szlaki technologii stealth na wodach. Okręt został zbudowany w tajemnicy wewnątrz pływającej barki HMB-1, a pierwsze testy rozpoczęto w 1985 roku.

Sea Shadow był niezwykły nie tylko ze względu na swój kanciasty, futurystyczny wygląd, ale również dzięki konstrukcji SWATH (Small Waterplane Area Twin Hull), która zwiększała stabilność w trudnych warunkach. Jego kadłub, pochłaniający fale radarowe, sprawiał, że okręt był niemal niewidoczny dla systemów wykrywania. Problemem okazała się jednak niewielka przestrzeń operacyjna, niska prędkość (14 węzłów) oraz brak realnych perspektyw na uzbrojenie.

Zapomniany relikt innowacji, co stało się z Sea Shadow?

Choć technologia Sea Shadow znalazła zastosowanie w przyszłych okrętach, sam prototyp po zakończeniu testów w 1993 roku został porzucony. Przez lata przechowywano go w zapomnianym suchym doku, aż w 2006 roku US Navy postanowiła się go pozbyć.

Po nieudanych próbach sprzedaży jako eksponat muzealny, w 2012 roku okręt został zezłomowany. Sea Shadow to przykład technologicznego wizjonerstwa, które nie znalazło praktycznego zastosowania, ale na zawsze zmieniło sposób myślenia o niewidzialnych okrętach przyszłości.

Co nie udało się w marynarce wojennej, wykorzystało kino

Sea Shadow, mimo że nigdy nie trafił do aktywnej służby, na stałe zapisał się w kulturze popularnej. W filmie "Jutro nie umiera nigdy" (1997), gdzie głównym antagonistą był magnat medialny Elliot Carver (Jonathan Pryce), pojawia się tajemniczy Sea Dolphin II – fikcyjna jednostka stealth wzorowana na Sea Shadow, wykorzystywana do intryg mających wywołać III wojnę światową.

Inspiracja tym okrętem widoczna jest także w grach wideo. W serii Strike można go spotkać jako jednostkę przeciwnika w Urban Strike oraz jako bazę operacyjną w Nuclear Strike. Z kolei w grze strategicznej Act of War: High Treason Sea Shadow pojawia się jako „Sea Shadow” Stealth Carrier, jednostka Konsorcjum mogąca transportować samoloty X-32 JSF VTOL.

Jego obecność w popkulturze dowodzi, że mimo militarnego niepowodzenia, koncepcja tego futurystycznego okrętu nie przepadła w zapomnieniu.

Śledźcie nas na portalu X, aby być na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami | gazetamorska.pl

Kamil Kusier
redaktor naczelny

galeria


komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz