PSEW: każdy rok opóźniania ustawy wiatrakowej może kosztować polską gospodarkę nawet 7 mld złotych
- Bez przepisów, które uwalniają potencjał lokalizacyjny lądowych elektrowni wiatrowych nie jesteśmy w stanie z sukcesem realizować inwestycji dla naszej gospodarki. Wierzymy, że zgodnie z zapowiedziami rząd wprowadzi ustawę wiatrakową do Sejmu jeszcze w tym roku” – mówił Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW), podczas XX. Forum Energetyki Wiatrowe
biznes offshore wiadomości06 grudnia 2024 | 13:43 | Źródło: PAP Mediaroom / PSEW / Gazeta Morska | Opracował: Kamil Kusier | Drukuj
fot. PAP Mediaroom
- Rząd chce oprzeć polską transformację energetyczną na energii z wiatru. Projekt zmian ustawy o inwestycjach w elektrownie wiatrowe może zostać przyjęty jeszcze w tym roku. „Transformacja energetyczna jest kluczowa dla budowania przewagi konkurencyjnej Polski względem innych krajów Europy - powiedział Konrad Wojnarowski, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, podczas XX Forum Energetyki Wiatrowej.
Wraz z nowelizacją ustawy wiatrakowej ma zniknąć tzw. zasada 10H, która na niemal dekadę całkowicie zablokowała rozwój lądowej energetyki wiatrowej w Polsce. Tylko sama zmiana odległości minimalnej z 700 na 500 metrów ma przynieść nawet 41 GW do 2040 roku.
- Sukces polskiej transformacji zależy od pogodzenia osiągania celów klimatyczno-środowiskowych z zachowywaniem bezpieczeństwa dostaw energii, utrzymywaniem jej cen na akceptowalnym przez odbiorców poziomie oraz zapewnianiem warunków dla konkurencyjności gospodarki - podkreślił wiceminister Konrad Wojnarowski.
W trakcie XX Forum Energetyki Wiatrowej przedstawiciele rządu, m.in. ministerstw Klimatu i Środowiska oraz Funduszy i Polityki Regionalnej wraz z reprezentantami sektora energetyki wiatrowej dyskutowali nad projektem nowelizacji ustawy o inwestycjach w elektrownie wiatrowe. Branża czeka na zmiany kluczowych zapisów, gdyż poprawki mogą przyspieszyć rozwój sektora onshore wind.
- Energetyka wiatrowa to nie tylko nasza niezależność energetyczna i bezpieczeństwo, ale też najtańszy prąd. Koszt jego wytworzenia jest trzykrotnie niższy niż z paliw kopalnych. Długo wyczekiwane zmiany legislacyjne umożliwią realizację ambitnych celów unijnych w zakresie OZE - stwierdził Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Z deklaracji resortu Klimatu i Środowiska wynika, że projekt ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw (UD89) może zostać przyjęty jeszcze przed końcem 2024 roku.
- Jestem zdeterminowany do tego, aby jeszcze w tym roku ustawa stanęła na rządzie i została wysłana do parlamentu. Tak, abyśmy mogli odblokować potencjał lądowej energetyki wiatrowej, która stanie się nie tylko wielkim symbolem, ale i gwarantem transformacji energetycznej w Polsce - powiedział wiceminister klimatu Miłosz Motyka.
Jak twierdzą przedstawiciele branży onshore wind, zasada 10H wykluczyła spod nowych inwestycji 99,7 proc. powierzchni Polski, przy jednoczesnym wyhamowaniu transformacji energetycznej i uzależnieniu od drogich paliw kopalnych. W rezultacie Polacy otrzymują jedne z najwyższych rachunków za prąd w UE, a rząd po raz kolejny musi mrozić ceny prądu.
- Transformacja energetyczna jest konieczna i potrzebna z punktu widzenia rachunku ekonomicznego, bo to jest po prostu gwarancja tańszej energii, tak, abyśmy w przyszłości nie musieli chociażby mrozić cen - dodał wiceminister Miłosz Motyka.
Odblokowanie lądowej energetyki wiatrowej przy poszanowaniu lokalnych społeczności i środowiska przyniesie korzyści dla gospodarki i społeczeństwa. Szacuje się, że nowe farmy wiatrowe przy najlepszym scenariuszu rozwoju zagwarantują w perspektywie do 2030 r. 70-133 mld zł przyrostu PKB, 490-935 mln zł dodatkowych wpływów do samorządów, ok. 80 mld zł zamówień na produkty i usługi w łańcuchu dostaw oraz ok.100 tysięcy nowych miejsc pracy.
- W samorządach traktujemy budowę kolejnych farm wiatrowych jako szansę. Nie jako przeszkodę w rozwoju, ale właśnie jako szansę na rozwój. Potrzebna nam energia czysta, ale także najtańsza. Będziemy więc wspierać przedsiębiorców, którzy dadzą nam tanią energię - mówił Marek Wójcik, pełnomocnik ds. legislacyjnych zarządu Związku Miast Polskich, podczas debaty na XX Forum Energetyki Wiatrowej.
Zmiany klimatyczne to wyraźny sygnał, że transformacja energetyczna nie może czekać. Według wyliczeń Ministerstwa Klimatu i Środowiska tylko w 2023 roku koszty braku transformacji energetycznej, w tym koszty ekstremalnych zjawisk pogodowych, smogu czy importu węgla, wyniosły blisko 260 miliardów zł. Tymczasem realizacja scenariusza ambitnej transformacji szacowana jest na 158 mld zł rocznie przy uśrednieniu dla lat 2026-2030 przy jednoczesnym wzroście PKB na poziomie 4,13 proc. w perspektywie 2030 roku.
Jednym z kroków wychodzenia z kryzysu klimatycznego jest przyspieszenie procesu dekarbonizacji całej gospodarki Polski, poprzez przejście na OZE.
Ustawa wiatrakowa. Co jest faktycznym przedmiotem sporu? Co z regułą 10H? Czy Polska postawi na offshore wind?
Ustawa wiatrakowa, kluczowa dla rozwoju sektora odnawialnych źródeł energii (OZE) w Polsce, w tym szczególnie morskiej energetyki wiatrowej (offshore wind), pozostaje przedmiotem przeciągających się prac legislacyjnych. Jej uchwalenie ma fundamentalne znaczenie dla realizacji celów klimatycznych i bezpieczeństwa energetycznego kraju, jednak liczne opóźnienia budzą poważne obawy w branży.
Główne źródła problemu to złożoność procedur administracyjnych, zróżnicowane interesy polityczne oraz brak konsensusu w zakresie zasad lokalizacyjnych. Jednym z kluczowych elementów debaty jest reguła 10H, ograniczająca lokalizację elektrowni wiatrowych względem zabudowań mieszkalnych. Jej liberalizacja, niezbędna dla zwiększenia potencjału inwestycyjnego, budzi kontrowersje, szczególnie wśród lokalnych społeczności. Opór wobec zmian wynika także z obaw o wpływ inwestycji na środowisko i krajobraz.
Opóźnienia ustawy wpływają negatywnie na harmonogramy budowy farm wiatrowych na Bałtyku, zagrażając uzyskaniu kluczowych pozwoleń oraz dostępności infrastruktury przesyłowej. W konsekwencji może dojść do opóźnienia osiągnięcia docelowych mocy instalacji offshore, co przekłada się na zwiększone ryzyko inwestycyjne oraz utratę konkurencyjności polskiego rynku OZE w Europie. Branża apeluje o pilne działania, które umożliwią odblokowanie potencjału wiatru na Bałtyku i przyspieszenie transformacji energetycznej kraju.
Śledźcie nas na portalu X, aby być na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami | gazetamorska.pl!
Kamil Kusier
redaktor naczelny
komentarze
Dodaj pierwszy komentarz
zobacz też
Orlen i Northland Power przyspieszają budowę pierwszej polskiej farmy wiatrowej na Bałtyku
Nowe złoże ropy na Morzu Norweskim. Orlen wzmacnia pozycję w Europie Północnej
Bałtyk 2 i Bałtyk 3 z FID. Rusza budowa największych farm wiatrowych na polskich wodach
Nowe odkrycie gazu na Morzu Czarnym: Turcja wzmacnia swoją pozycję w sektorze energetycznym
Stocznia „Wulkan” w Szczecinie: od kryzysu do stabilizacji. Roczne podsumowanie i ambitne plany rozwoju
Nie ma silnej Europy bez silnej gospodarki morskiej. Zakończyło się nieformalne spotkanie ministrów ds. morskich
Program "Polskie Morze", czyli repolonizacja sektora gospodarki morskiej. Co to znaczy?
Sunreef 43M Eco z German Innovation Award 2025. To nowa era superjachtów?
Orlen inwestuje w nowoczesne elektrolizery wodoru
Przemysł stoczniowy jest sztos. Marcin Ryngwelski o tym, jak stocznia instaluje urządzenia cumownicze
REKLAMA