ORKA na Bałtyku. Kto zdobędzie kontrakt dla Marynarki Wojennej RP? Decyzja już w listopadzie 2025 roku?
Decyzja dotycząca wyboru dostawcy nowych okrętów podwodnych w ramach programu ORKA ma zapaść do końca listopada 2025 roku. Nie można wykluczyć, że ogłoszenie nastąpi symbolicznie – podczas Święta Marynarki Wojennej RP przeniesionego na 28 listopada lub dzień później w trakcie obchodów Dnia Podchorążego na dziedzińcu Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.
marynarka wojenna przemysł stoczniowy przemysł zbrojeniowy wiadomości13 października 2025 | 11:36 | Źródło: Gazeta Morska | Opracował: Kamil Kusier | Drukuj

fot. Kamil Kusier / Gazeta Morska
Program ORKA, uznawany za jeden z najbardziej prestiżowych i strategicznych projektów modernizacyjnych Sił Zbrojnych RP, przyciągnął uwagę sześciu globalnych producentów okrętów podwodnych. W grze pozostają: Naval Group (Francja), TKMS (Niemcy), Saab (Szwecja), Fincantieri (Włochy), Navantia (Hiszpania) oraz konsorcjum koreańskie Hanwha Ocean z Hyundai Heavy Industries. Każdy z oferentów zaproponował Polsce nie tylko nowoczesne jednostki, ale również pakiet przemysłowy obejmujący transfer technologii, lokalizację produkcji i wieloletnie wsparcie logistyczne.
Francja: rakietowa wizja odstraszania – Scorpène jako narzędzie projekcji siły
Oferta francuska oparta na rozwiniętej wersji okrętów Scorpène Evolved wyróżnia się możliwością integracji pionowych wyrzutni rakiet manewrujących MdCN, co stanowiłoby dla Polski jakościowy skok w zakresie projekcji siły. Naval Group aktywnie komunikuje gotowość do głębokiego transferu technologii, co zostało potwierdzone podpisaniem Industrial Cooperation Agreement (ICA) z PGZ i PGZ Stocznia Wojenna we wrześniu 2025 roku.
Francuzi wskazują, że Polska może stać się znaczącym ogniwem w globalnym łańcuchu dostaw, a harmonogram budowy mógłby zakładać montaż modułowy jednostek w Gdyni. Naval Group deklaruje również wsparcie dla modernizacji polskich zakładów oraz szkolenia załóg i kadry inżynieryjnej, co wpisuje się w polskie ambicje budowy kompetencji w obszarze okrętów podwodnych.
Niemcy: zimna precyzja NATO – 212CD jako pancerny standard sojuszniczy
Thyssenkrupp Marine Systems oferuje Polsce konstrukcję 212CD – nową generację okrętów rozwijaną wspólnie z Norwegią. Atutem tej oferty jest najbardziej zaawansowany na świecie napęd AIP oparty na ogniwach paliwowych, wyjątkowo niska sygnatura akustyczna oraz ścisła kompatybilność z systemami NATO. Okręty tego typu zostały zaprojektowane do działań na wodach płytkich, co czyni je naturalnym kandydatem do operowania na Bałtyku.
Choć TKMS deklaruje gotowość zaangażowania polskich firm w łańcuch dostaw, brak jest formalnych porozumień MoU lub ICA na poziomie porównywalnym z ofertami francuską czy koreańską. Niemiecka propozycja kładzie nacisk na interoperacyjność i przewidywalność projektu bazującego na już wdrażanym programie dla Bundesmarine i norweskiej floty.
Koreańczycy wchodzą z impetem – inwestycja 100 mln USD i obietnica własnej linii montażowej
Najbardziej dynamiczną ofertę przemysłową przedstawiło konsorcjum południowokoreańskie Hanwha Ocean + Hyundai Heavy Industries, proponujące okręty KSS-III Batch 2 – największe i najbardziej ofensywnie zaprojektowane jednostki w postępowaniu. Konstrukcja przystosowana do przenoszenia pionowych wyrzutni pocisków dalekiego zasięgu stanowi propozycję dla państwa, które chce posiadać zdolność strategicznego rażenia.
Koreańczycy jako jedyni publicznie zadeklarowali konkretną kwotę inwestycji – około 100 mln USD, które miałyby zostać przeznaczone na stworzenie w Polsce centrum serwisowego, infrastruktury MRO i lokalnych linii montażowych. W rozmowach padają nazwy konkretnych stoczni: PGZ Stocznia Wojenna, Remontowa Shipbuilding oraz Nauta, a także firm systemowych takich jak WB Group czy OBR CTM. To oferta, która mocno akcentuje komponent przemysłowy i technologiczny.
Szwecja proponuje niewidzialność – A26 i podwodna taktyka ducha
Szwedzki Saab oferuje rodzinę okrętów A26 w wariantach Pelagic i Oceanic, zaprojektowanych z myślą o działaniach w akwenach zimnych i płytkich – idealnie dopasowanych do specyfiki Bałtyku. Konstrukcja wyróżnia się filozofią „Ghost Mode”, zakładającą maksymalne obniżenie sygnatury akustycznej, magnetycznej i termicznej.
W 2025 roku Saab podpisał MoU z PGZ oraz WB Group, co stanowi bazę do integracji polskich systemów elektronicznych i bezzałogowych z jednostkami A26. Szwedzi deklarują możliwość produkcji modułów kadłuba w Polsce oraz stworzenia linii serwisowej kompatybilnej z eksploatacją okrętów w regionie Morza Bałtyckiego.
Włochy chcą Polski w grze eksportowej – 212NFS jako wspólny projekt stoczniowy
Włoskie Fincantieri zaproponowało Polsce zmodyfikowaną wersję okrętu typu 212, oznaczoną jako 212NFS – projekt rozwijany dla Marina Militare z większą autonomią systemów bojowych i automatyzacją pracy załogi. W 2025 roku Fincantieri i PGZ podpisały memorandum MoU dotyczące współpracy w obszarze budowy i serwisu jednostek.
Włosi podkreślają, że Polska mogłaby stać się drugim filarem programu obok Włoch, co wiązałoby się z realnym wpływem na kształt łańcucha dostaw i szansą na udział w przyszłej produkcji eksportowej. 212NFS jest również rozważany do integracji z pociskami Teseo Mk2/E o zasięgu ponad 300 km.
Hiszpania gra oryginalnością – S-80 Plus i własny AIP kontra klasyczne rozwiązania
Hiszpańska Navantia proponuje konstrukcję S-80 Plus, wyposażoną w unikalny system napędu AIP oparty na reformerze bioetanolowym. To autorska technologia Hiszpanii, dająca możliwość długotrwałego przebywania w zanurzeniu bez potrzeby wynurzania się do ładowania baterii.
Navantia deklaruje gotowość do integracji polskiego przemysłu w zakresie serwisu i montażu modułów oraz prowadzi rozmowy z PGZ, choć – w przeciwieństwie do Naval Group czy Fincantieri – nie ogłoszono jeszcze formalnego MoU. Hiszpanie podkreślają jednak, że chcą zbudować w Polsce zdolności do serwisowania jednostek w całym regionie.
Polskie stocznie jako strefa wpływów – kto naprawdę chce inwestować nad Wisłą?
Każdy z oferentów stara się pokazać, że jego propozycja to coś więcej niż zakup gotowych okrętów. Mówimy tu o budowie kompetencji, serwisie, możliwościach eksportowych i – co najważniejsze – o uniezależnieniu Polski od zewnętrznych centrów serwisowych. Dla Marynarki Wojennej RP to nie tylko kwestia prestiżu, ale realnej suwerenności operacyjnej.
Francuzi i Koreańczycy grają najmocniej – jedni stawiają na pełen transfer technologii i produkcję modułów w Polsce, drudzy na konkretne środki finansowe i stworzenie w Polsce hubu serwisowego dla całego regionu. Włosi proponują dołączenie do programu eksportowego, Szwedzi – integrację polskich technologii i elektroniki, a Niemcy i Hiszpanie – choć bardziej zachowawczy, akcentują stabilność i dostęp do szerokiego łańcucha dostaw NATO.
To pokazuje jedno – Orka nie jest już tylko przetargiem, ale rywalizacją o strategicznego partnera Polski na morzu na najbliższe dekady.
Kto daje najwięcej polskiemu przemysłowi? Porównanie ofert inwestycyjnych
- Korea (Hanwha / HHI) jako jedyna przedstawiła twardą deklarację finansową – około 100 mln USD przeznaczonych na stworzenie centrum MRO, zaplecza produkcyjnego i potencjalnej linii montażowej. W wskazywanych partnerach pojawiają się konkretne polskie podmioty: PGZ Stocznia Wojenna, Remontowa i Nauta, co pokazuje gotowość do głębokiego wejścia w polski ekosystem stoczniowy.
- Francja (Naval Group) stawia na pełen transfer technologii i lokalną produkcję modułów w Polsce. Choć nie padły kwoty inwestycyjne, podpisane ICA z PGZ i PGZ SW sugeruje, że Francuzi widzą Polskę jako kluczowego partnera przemysłowego, a nie tylko odbiorcę gotowych okrętów.
- Włochy (Fincantieri) proponują wejście Polski do swojego łańcucha dostaw w ramach programu 212NFS. Memorandum z PGZ sygnalizuje zainteresowanie wspólną budową modułów oraz rozwojem kompetencji eksportowych, choć Włosi na razie nie ujawnili konkretnych wartości finansowych.
- Szwecja (Saab) akcentuje integrację polskich systemów (WB Group, PGZ) i rozwój komponentów elektronicznych, co może szczególnie wzmocnić polskie firmy high-tech. Saab widzi Polskę jako potencjalne centrum R&D, ale nie mówi jeszcze o dużych inwestycjach infrastrukturalnych.
- Niemcy (TKMS) deklarują gotowość do włączenia polskich zakładów w łańcuch dostaw programu 212CD, jednak brak jest formalnych umów lub precyzyjnych planów lokalizacji produkcji. Ich oferta ma charakter bardziej konserwatywny i opiera się na stabilności i kompatybilności z NATO.
- Hiszpania (Navantia) prowadzi rozmowy z PGZ w zakresie serwisu i wsparcia cyklu życia okrętów S-80 Plus. Hiszpanie oferują doświadczenie w budowie własnego AIP i serwis regionalny, ale na ten moment nie przedstawili rozbudowanej propozycji inwestycyjnej na poziomie koreańskim czy francuskim.
Opóźnienia i wyzwania przemysłu zbrojeniowego – jak wygląda kondycja stoczni na świecie
Choć każda z ofert wygląda imponująco na papierze, wszystkie państwa biorące udział w rywalizacji o program ORKA borykają się z realnymi wyzwaniami w swoich sektorach stoczniowych i zbrojeniowych. Francja zmaga się z napiętymi harmonogramami, ponieważ Naval Group realizuje równolegle kontrakty dla własnej floty oraz Australii i Indii. Niemcy i TKMS od lat walczą z ograniczonymi mocami produkcyjnymi i priorytetyzacją zamówień dla Niemiec oraz Norwegii, co może oznaczać, że Polska znalazłaby się dopiero w kolejce do realizacji.
Korea Południowa wchodzi agresywnie na rynki eksportowe, ale jej stocznie są obecnie przeciążone ogromnymi kontraktami na okręty nawodne i podwodne dla własnej floty oraz klientów zagranicznych, takich jak Indonezja, choć w tym przypadku Hanwha Ocean deklaruje nie tylko terminową budowę okrętów, ale również przekazanie jednego w formie współpracy pomostowej. Szwecja, budując serię A26, dopiero odbudowuje kompetencje produkcyjne po latach braku zamówień krajowych, a Włochy i Hiszpania balansują pomiędzy realizacją zamówień NATO a szukaniem partnerów eksportowych, aby utrzymać ciągłość produkcji. To oznacza, że Polska musi nie tylko wybrać najlepszy okręt, ale również partnera, który faktycznie będzie w stanie dotrzymać terminów.
Symboliczne ogłoszenie – między tradycją a geopolityką
Wybór nowego okrętu podwodnego dla Marynarki Wojennej RP może stać się jednym z najbardziej symbolicznych momentów w historii współczesnych Sił Zbrojnych. Termin ogłoszenia przypadłby dokładnie w czasie obchodów Święta Marynarki Wojennej RP (28 listopada) lub podczas Dnia Podchorążego w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Ogłoszenie w takim momencie miałoby wymiar zarówno ceremonialny, jak i geopolityczny – byłby to sygnał dla sojuszników i konkurentów, że Polska zamierza aktywnie budować swoją obecność morską i odstraszanie w regionie Bałtyku.
Listopad 2025 może być zatem miesiącem, w którym Polska wybierze nie tylko nowy okręt, ale także nowego strategicznego partnera technologicznego na dekady.
Polska czeka na decyzję od 30 lat – czas na odbudowę kompetencji, nie tylko zakup sprzętu
Program ORKA to nie tylko kwestia pozyskania nowych jednostek, ale również szansa na odbudowę i rozwój krajowych kompetencji przemysłowych, które były stopniowo wygaszane przez dekady. Polska od lat 90. czeka na realne inwestycje w segment okrętów podwodnych – nie w formie serwisu, ale pełnej wiedzy technologicznej i zdolności do samodzielnej modernizacji jednostek w przyszłości.
To właśnie teraz rozstrzygnie się, czy Polska stanie się jedynie klientem, czy równorzędnym partnerem przemysłowym w globalnym łańcuchu dostaw. Decyzja podjęta pod koniec 2025 roku musi być więc oceniana nie tylko przez pryzmat parametrów bojowych okrętów, ale także przez to, czy stworzy fundament pod suwerenność technologiczną Marynarki Wojennej RP na kolejne dekady.
zobacz też
Postaw nam kawę, a my postawimy na dobrą morską publicystykę! Wspieraj Gazetę Morską i pomóż nam płynąć dalej - kliknij tutaj!
Kamil Kusier
redaktor naczelny
komentarze
Dodaj pierwszy komentarz
zobacz też
Świnoujście świętuje 11 listopada. Narodowe Święto Niepodległości nad Bałtykiem
Australijskie Siły Obronne uczciły Dzień Pamięci
ADF wspiera państwa Pacyfiku w walce z nielegalnymi połowami
ORP Gen. T. Pułaski szkolił się na Bałtyku. Ćwiczebne strzelanie torpedowe MU-90 przy współpracy z ORP Maćko
Koniec pewnej epoki lotnictwa morskiego. Kaman SH-2G w służbie polskiej Marynarki Wojennej
Belgia stawia na modernizację marynarki wojennej. Okręt M940 Oostende wyznacza standardy nowoczesnej wojny minowej
Hiszpania buduje „chmurę bojową” dla floty. Navantia liderem nowej ery systemów morskich
Zaduszki Morskie, czyli coroczny hołd ludziom morza
Zr.Ms. Pelikaan rusza z pomocą dla Jamajki po huraganie Melissa. Okręt opuścił bazę w Curaçao
Błogosławiony ks. kmdr ppor. Władysław Miegoń. Duchowny, który pozostał z marynarzami do końca
REKLAMA