Cierpliwość, strategia i zmienny wiatr. Trzeci dzień Mistrzostw Europy ILCA 4 w Pucku pod znakiem niestabilnej aury

Trzeci dzień rywalizacji podczas Młodzieżowych Mistrzostw Europy w klasie ILCA 4 pokazał, jak dużą rolę w żeglarstwie odgrywają nie tylko umiejętności techniczne i przygotowanie fizyczne, ale również odporność psychiczna i zdolność adaptacji do nieprzewidywalnych warunków pogodowych.

pomorze żeglarstwo sportowe wiadomości żeglarstwo

Dzisiaj   |   07:17   |   Źródło: Gazeta Morska   |   Opracował: Kamil Kusier   |   Drukuj

fot. Robert Hajduk / PZŻ

fot. Robert Hajduk / PZŻ

Zmienny, słabnący wiatr i nadciągający front burzowy postawiły przed zawodnikami i Komisją Regatową kolejne wyzwania. Regaty rozpoczęły się od oczekiwania na brzegu, a wiele wyścigów trzeba było przerywać i ponawiać. Głównym celem stało się uchwycenie choćby chwilowej stabilizacji warunków, co dla młodych żeglarzy było nie tylko sprawdzianem taktyki, ale i wytrzymałości psychicznej.

Na trasie dziewcząt udało się rozegrać zaledwie jeden wyścig – wyłącznie dla grupy złotej. W rywalizacji chłopców przeprowadzono po jednym wyścigu dla każdej z czterech grup oraz dwa dodatkowe biegi w grupie złotej.

Liderzy i polskie akcenty

W klasyfikacji chłopców nadal prowadzi Emmanouil Anastasios Vomvylas z Grecji. Najlepszy z Polaków, Wojciech Bortkiewicz, plasuje się aktualnie na 13. pozycji w grupie srebrnej.

Wśród dziewcząt prowadzenie odzyskała Derin Degisen z Turcji. W klasyfikacji U16 bez zmian – na czele pozostaje Hiszpanka Marta Ferrando Babe.

W grupie złotej dziewcząt reprezentantki Polski zaprezentowały się ze zmiennym rezultatem. Najwyżej sklasyfikowana Nina Mirowska utrzymuje się na 12. miejscu. Martyna Seroka spadła na 27. pozycję, Patrycja Jałoszyńska zajmuje 54. miejsce (16. w U16), natomiast Matylda Jankowska z Kadry Narodowej PZŻ zanotowała awans na 45. miejsce w generalce i 12. w U16.

Perspektywa zawodników

Choć wyniki i warunki były wymagające, większość zawodników podkreślała wartość doświadczenia zdobywanego w Pucku.

Było bardzo męcząco, warunki były naprawdę trudne. Próbowaliśmy wiele razy startować. Uczę się na swoich błędach i jestem coraz lepsza – przyznała Matilde Moules z Portugalii (53. miejsce), dla której są to pierwsze Mistrzostwa Europy.

Z kolei Tayfun Türk z Turcji (30. miejsce) zauważył: – Dużo trenowaliśmy w ostatnich tygodniach i miesiącach. Puck to dobre miejsce, ale trochę zimniejsze niż Turcja.

Krótko, lecz trafnie dzień podsumował Timur Goca z Niemiec (34. miejsce):Wiatr zmieniał kierunek i był bardzo słaby. Poziom jest bardzo wysoki.

Szczególnie refleksyjnie warunki skomentowała Patrycja Jałoszyńska z Polski:Mi lepiej szło na większym wietrze. Dziś był dla mnie najtrudniejszy dzień, ale wiem, że każde takie doświadczenie mnie czegoś uczy. Mam nadzieję, że jutro wykorzystam swoje atuty.

Prognozy i kolejne decyzje

Zapowiadany na środę silny wiatr oraz możliwość sztormu może zmusić organizatorów do zatrzymania floty na brzegu. Niezależnie od decyzji Komisji Regatowej, zawodnicy z determinacją czekają na kolejne starty. Wielu z nich przyznaje, że liczy właśnie na silniejsze warunki, które pozwolą im pokazać pełnię potencjału.

Mistrzostwa w Pucku nie tylko weryfikują sportową formę młodych żeglarzy z całej Europy, ale również potwierdzają, że Bałtyk – mimo swojej nieprzewidywalności – pozostaje wymagającą i profesjonalną areną regatową.

Postaw nam kawę, a my postawimy na dobrą morską publicystykę! Wspieraj Gazetę Morską i pomóż nam płynąć dalej - kliknij tutaj!

Kamil Kusier
redaktor naczelny

galeria


komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz