80 lat po tragedii Wilhelma Gustloffa. Ta największa katastrofa morska pochłonęła ponad 10 tysięcy ofiar

30 stycznia 2025 roku przypada 80. rocznica zatonięcia MS Wilhelm Gustloff, największej katastrofy morskiej w dziejach ludzkości. Ten niemiecki statek pasażerski, który w czasie wojny pełnił funkcję jednostki transportowej Kriegsmarine, został zatopiony przez radziecki okręt podwodny S-13. Szacuje się, że w lodowatych wodach Bałtyku zginęło od 9 do 10 tysięcy ludzi, w większości cywilów uciekających przed Armią Czerwoną. To ponad sześciokrotnie więcej niż ofiary Titanica.

historia wiadomości

30 stycznia 2025   |   17:40   |   Źródło: Gazeta Morska   |   Opracował: Kamil Kusier   |   Drukuj

fot. Wikimedia Commons / Bundesarchiv Bild

fot. Wikimedia Commons / Bundesarchiv Bild

Ucieczka z Gdyni i dramatyczny rejs ku śmierci

Pod koniec stycznia 1945 roku tysiące uchodźców, rannych żołnierzy i członków Kriegsmarine szukało drogi ucieczki z Prus Wschodnich. Operacja Hannibal, największa morska ewakuacja w historii, obejmowała setki statków, w tym Wilhelma Gustloffa, który miał przewieźć uciekinierów do Kilonii. Na pokładzie znalazło się ponad 10 tysięcy ludzi, choć statek był przystosowany do przewozu zaledwie 1900 pasażerów.

Wieczorem 30 stycznia jednostka znajdowała się około 30 km na północ od Łeby, gdy została namierzona przez radziecki okręt podwodny S-13 dowodzony przez Aleksandra Marineskę. Trzy torpedy trafiły w burty statku – pierwsza w część dziobową, druga w dawny basen przekształcony w szpital polowy, trzecia w maszynownię. W ciągu 70 minut Wilhelm Gustloff zatonął.

Największa morska tragedia XX Wieku zapomniana przez historię

Z lodowatych wód uratowano jedynie około 1200 osób. Większość ofiar zginęła z powodu hipotermii, paniki oraz chaosu na pokładzie. Mimo ogromnej skali tragedii, przez lata wydarzenie to pozostawało w cieniu innych katastrof morskich, głównie ze względu na fakt, że ofiarami byli niemieccy cywile i żołnierze w czasie wojny. Dopiero współczesne badania historyczne pozwoliły w pełni ocenić jej skalę.

80 lat po tej tragedii wrak Wilhelma Gustloffa spoczywa na dnie Bałtyku jako mogiła wojenna. Dla historyków i badaczy Morza Bałtyckiego pozostaje jednym z najważniejszych świadectw wojennych dramatów XX wieku.

Tragedia na morzu. Wśród ofiar więźniowie niemieckich obozów śmierci

W czasie ewakuacji niemieckich uciekinierów z Prus Wschodnich w 1945 roku oraz podczas transportów więźniów z niemieckich obozów koncentracyjnych doszło do tragicznych zatopień statków.

Wśród nich wyróżniają się następujące katastrofy:

  • MS Goya – zatonęła z około 6000 osobami na pokładzie, głównie cywilami ewakuującymi się na zachód.
  • SS General von Steuben – ok. 4500 osób zginęło, również podczas ewakuacji.

Wielką tragedią były również zatopienia statków przewożących więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych:

  • SS Cap Arcona – na pokładzie znajdowało się około 4300 więźniów z obozów Stutthof i Neuengamme, którzy stracili życie w wyniku ataku.
  • SS Thielbek – około 2800 osób zginęło, także więźniowie obozów Stutthof i Neuengamme.

Wstrząsającym przypadkiem był także los statku Struma, który przewoził Żydów uciekających z Europy. Zatopiony przez radziecki okręt podwodny, pochłonął życie 778 osób.

Te tragiczne wydarzenia wciąż pozostają mrocznym świadectwem okrutnych czasów II wojny światowej.

Śledźcie nas na portalu X, aby być na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami | gazetamorska.pl

Kamil Kusier
redaktor naczelny

komentarze


wpisz treść
SKOMENTUJ
nick

Dodaj pierwszy komentarz