140 lat temu urodził się Józef Unrug. Dowódca obrony Wybrzeża w 1939 roku

Przyszedł na świat pod Berlinem. W czasie I wojny światowej służył w niemieckiej marynarce wojennej, ale w 1919 roku, po odzyskaniu niepodległości, na stałe związał się z Wojskiem Polskim. Dziś mija 140. rocznica urodzin Józefa Unruga.

historia marynarka wojenna

07 października 2024   |   15:50   |   Źródło: Gazeta Morska / Instytut Pamięci Narodowej   |   Drukuj

fot. Instytut Pamięci Narodowej

fot. Instytut Pamięci Narodowej

Jak przypomina Instytut Pamięci Narodowej, Józef Unrug z własnej kieszeni sfinansował zakup pierwszej jednostki rodzącej się Marynarki Wojennej RP, a kiedy rozpoczęła się II wojna światowa, bohatersko dowodził obroną Wybrzeża. Powiedział wówczas: "wszyscy kapitulują we wrześniu, a my wytrzymamy do października". Słowa dotrzymał

Zaraz po kapitulacji otrzymał propozycję służby w niemieckiej flocie, ale z niej nie skorzystał. Choć doskonale znał język wroga, ku zdumieniu parlamentariuszy zażądał tłumacza. To wtedy wypowiedział pamiętne słowa: „pierwszego września zapomniałem, jak się mówi po niemiecku”.

Józef Unrug został wzięty do niewoli, resztę wojny spędził w obozach jenieckich, skąd po jej zakończeniu udał się do Wielkiej Brytanii. Pomimo tego, że tamtejszy rząd przyznał mu emeryturę, solidaryzując się z tysiącami żołnierzy walczących po stronie aliantów, którzy takich świadczeń nie otrzymali – odmówił jej przyjęcia.

Zmarł w 1973 roku we Francji. Jego marzenie, by zostać pochowanym wraz ze swoimi żołnierzami na gdyńskim Oksywiu, spełniło się dopiero w 2018 roku m. in. dzięki Instytutowi Pamięci Narodowej. Pośmiertnie otrzymał stopień admirała floty.

Kim był adm. Józef Unrug? Zobacz sylwetkę bohatera obrony Wybrzeża 1939

Admirał floty Józef Unrug urodził się 7 października 1884 r. w Brandenburgu koło Berlina, w rodzinie kultywującej polskie tradycje sięgające XVI w., kiedy to przodek rycerskiego rodu v. Unruh – Krzysztof I otrzymał polski indygenat i osiedlił się w Wielkopolsce. Józef kontynuował rodzinne rzemiosło wojskowe. Jego ojciec Tadeusz, w randze generała, służył w gwardii pruskiej.

Józef Unrug, do zakończenia I wojny światowej, walczył w marynarce wojennej Cesarstwa Niemieckiego jako dowódca flotylli i komendant szkoły okrętów podwodnych. Tuż po odzyskaniu niepodległości wystąpił z Kaiserliche Marine i wraz z innymi polskimi żołnierzami, którzy walczyli dotąd po stronie zaborców, wrócił do Polski, by rozpocząć służbę w Polskich Siłach Zbrojnych. 19 maja 1919 r. zgłosił gotowość do odbudowy polskiej marynarki wojennej. Jako podwładny, a następnie wieloletni przyjaciel admirała Jerzego Świrskiego tworzył i odradzał polską flotę wojenną. W 1925 r. został jej dowódcą. Kilkanaście lat wcześniej poznał Zofię Unrug, z którą ożenił się w 1921 r. Państwo Unrugowie mieli jednego syna, Horacego, ur. w 1930 r.

W 1933 r. Józef otrzymał kolejny awans do stopnia kontradmirała, a tuż przed wybuchem II wojny światowej objął stanowisko dowódcy Floty i Obrony Wybrzeża. Ta część polskiej ziemi wraz z Helem, broniona przez admirała Józefa Unruga i jego żołnierzy, była jednym z najdłużej utrzymujących się punktów oporu w trwającej kampanii wrześniowej. Jednak po poddaniu się Warszawy, wobec naporu wojsk niemieckich, złej sytuacji polskich wojsk lądowych i przede wszystkim w trosce o ludność cywilną, Józef Unrug – jako dowódca i żołnierz podjął najtrudniejszą decyzję o kapitulacji. 2 października 1939 r., o godz. 11.00. Hel zapisał się w historii jako ostatnia kapitulująca twierdza Wojska Polskiego.

Admirał Józef Unrug trafił do niewoli niemieckiej. Wraz z innymi oficerami i uczestnikami walk na Helu został umieszczony w oficerskim obozie jenieckim. Tam doszło do heroicznego świadectwa wierności i odwagi. Na podejmowane przez Niemców próby porozumienia się w języku niemieckim admirał odpowiadał w języku polskim i w obecności polskiego świadka: „Jestem polskim oficerem i wyrzuciłem z pamięci język niemiecki 1 września 1939 roku”. Odrzucał również oferowane przez Niemców stanowiska w Kriegsmarine.

W następnych latach przewożony był do siedmiu kolejnych obozów jenieckich. Tragiczne lata działań wojennych zakończyły się dla niego 29 kwietnia 1945 r., kiedy żołnierze amerykańscy wyzwolili niemiecki obóz Murnau w Bawarii.

Po zakończeniu II wojny światowej, w Wielkiej Brytanii, Józef Unrug brał udział w demobilizacji Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Został I zastępcą szefa Kierownictwa Marynarki Wojennej, a 2 września 1946 r. otrzymał awans do stopnia wiceadmirała.

W styczniu 1947 r. został odznaczony Złotym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari IV klasy.

Rząd brytyjski przyznał Józefowi Unrugowi emeryturę, jednakże on, solidaryzując się z setkami tysięcy polskich żołnierzy, walczących po stronie aliantów, którzy takich świadczeń nie otrzymali – odmówił jej przyjęcia. Nie mogąc wrócić do kraju, rządzonego przez komunistów, zdecydował się na emigrację.

W 1948 r. razem z żoną wyjechali do Maroka. Od 1958 r. Józef i Zofia przebywali w domu spokojnej starości dla byłych kombatantów i polskich uchodźców politycznych w Lailly-en-Val koło Orleanu we Francji. Admirał zmarł w roku 1973. Jego żona odeszła w 1980 r. Oboje zostali pochowani na cmentarzu w Montrésor. W 2018 roku przeniesieni na Cmentarz Marynarki Wojennej w Gdyni.

Sylwetkę adm. Józefa Unruga opracował Instytut Pamięci Narodowej.

Odwiedź nas na gazetamorska.pl.

Kamil Kusier
redaktor naczelny

komentarze


Dodaj komentarz...
Skomentuj
Nick

Dodaj pierwszy komentarz.