"Żagle 2025" w Szczecinie. Żeglarska uczta, która ozdobiła miasto kolorami, uśmiechami i muzyką

To były trzy dni, które znów udowodniły, że Szczecin potrafi żyć wodą i żaglami jak żadne inne miasto w Polsce. „Żagle 2025” – największa letnia impreza nad Odrą – już za nami. Za nami również setki tysięcy uśmiechów, tysiące zdjęć, niezliczone wspomnienia i atmosfera, która na długo pozostanie w pamięci uczestników.

lifestyle morski pomorze zachodnie rozrywka wiadomości żeglarstwo żeglarstwo rekreacyjne

18 sierpnia 2025   |   18:41   |   Źródło: Gazeta Morska   |   Opracował: Oskar Wojciechowski   |   Drukuj

fot. Miasto Szczecin

fot. Miasto Szczecin

Morze żagli na Odrze

Na Wałach Chrobrego i Łasztowni pojawiło się 30 żaglowców z całej Europy. Każdy z nich miał swoją historię i własny urok – od smukłego szwedzkiego HMS Gladan, po dostojną Santa Barbarę Annę. Dziesięć jednostek otworzyło pokłady dla zwiedzających, a kilka wyruszyło na krótkie rejsy, pozwalając blisko tysiącowi szczęśliwców zobaczyć Szczecin od strony wody. Widok białych żagli odbijających się w tafli Odry był jak kadr z morskiej opowieści – i jak zawsze przyciągnął tłumy spacerowiczów.

Sceny pełne energii i brzmień

Tegoroczny program muzyczny udowodnił, że „Żagle” to nie tylko festiwal marynistyczny, ale także prawdziwe święto kultury.

  • Piotr Banach świętował jubileusz w towarzystwie Renaty Przemyk, Wojciecha Waglewskiego i Kamila Bednarka.
  • Grubson i TEDE rozpędzili publiczność w rytmach rapu i hip-hopu.
  • Niedziela należała do legend: T.Love, De Mono i Happysad dali koncerty, które zakończyły wydarzenie z mocnym, rockowym akcentem.

Na scenie szantowej królowała muzyka morza i folku – od „Starych Dzwonów” po międzynarodowe projekty muzyczne, a wieczorami Łasztownia zamieniała się w parkiet pod gwiazdami dzięki elektronicznym brzmieniom.

Rodzinne miasteczko atrakcji

Most pontonowy połączył dwa brzegi Odry, prowadząc do stref zabaw, warsztatów i animacji. Dzieci mogły przejść „kurs młodego wilka morskiego”, budować modele żaglowców i brać udział w kreatywnych warsztatach. Dla odważniejszych czekały karuzele i gigantyczne „Wheel of Szczecin”, z którego rozciągał się spektakularny widok na iluminowane nabrzeże.

Smaki świata i rzemieślnicze piwa

„Żagle” to także święto kulinariów. Food trucki kusiły smakami z całego świata – od Indii i Meksyku, po burgery rybne i owoce morza. Na Jarmarku pod Żaglami można było znaleźć marynistyczne pamiątki, rękodzieło i regionalne specjały, a strefa Craft Beer Zone przyciągnęła miłośników piw rzemieślniczych.

Święto, które łączy

„Żagle 2025” ponownie okazały się wydarzeniem, które łączy pokolenia i style życia. Miłośnicy żeglarstwa, rodziny z dziećmi, turyści z Polski i zagranicy – wszyscy odnaleźli tu coś dla siebie. Szczecin przez trzy dni był miejscem spotkań, zabawy i inspiracji.

To było święto pełne kolorów, dźwięków i uśmiechów – dowód na to, że nasze miasto żyje morzem i potrafi z niego czerpać energię. Teraz pozostaje tylko jedno pytanie: czy ktoś potrafi wyobrazić sobie letni Szczecin bez Żagli?

Postaw nam kawę, a my postawimy na dobrą morską publicystykę! Wspieraj Gazetę Morską i pomóż nam płynąć dalej - kliknij tutaj!

Oskar Wojciechowski
redaktor

galeria


komentarze


wpisz treść
nick
SKOMENTUJ

Dodaj pierwszy komentarz